I znowu mam wolne miejsce...

M obrobił część truskawek, i tak powoli działka zyskuje na wyglądzie.
tulipanka pisze:To ja się nie mogę doczekać na te nowe zdjęcia
Wiolu, zdjęcia wstawię jutro...
Muszę je przepuścić przez Corela, a potem jeszcze na hosting.
Trochę to potrwa...
Witaj Joluś... miło że wpadłaś...jollla500 pisze:Witaj Gabrysiu w nowym wątkupięknie wiosennie i przyjemnie

Oj Liseczko... gdybyś Ty wiedziała kiedy ja się zakochałam w różach...liska pisze:a mówiła, ze się nudzi jak o różach rozmawiałyśmy hhihih
w różach każdy sie prędzej czy później zakocha.
Jakieś 17 lat temu... potem się odkochałam, ale tylko na chwilę.
Rozmawiać o nich nie umiem, bo uważam że są mądrzejsi ode mnie w tym temacie.
Mogę jedynie cokolwiek powiedzieć z moich doświadczeń w ich uprawie.
A róże mam od kilkunastu lat, więc nie jestem nowicjuszką...
Aniu, wyżej napisałam o kochaniu róż...an-ka pisze:Liska raczej prędzej.![]()
Ja wystawiłam makutrę z hiacyntami na taras .Za parę chwil zjawiły się różne "babuchy" co za miły dla ucha bzyk.
Przed chwilą zabierałam hiacynty do domu ale za nic jednego pijanicę nie mogłam odczepić od kwiatka.
No całkiem upojony.Musiałam delikatnie paluchem go strącić,żadnej reakcji.Co też aromoterapia potrafi zdziałać!
Gabi Twoja pszczółka czy osa też pozostawiła wielki uśmiech na twarzy.Tak, to już wreszcie wioisna.

Pewnie ten typek na Twoich hiacyntach był dokładnie odurzony zapachem...

Oj Halinko... Ty tam masz cieplej...eukomis pisze:No to mamy wiosnę u mnie zjawił się pąk tulipana, ale chyba to botaniczny.pozdrawiam
Strona południowa i na dodatek pod blokiem robi swoje.
U mnie pąków jeszcze nie bardzo widać, ale za kilka dni te najwcześniejsze tulipany też będą miały pąki.
Grażynko, te leśne parzydło jest troszkę inne.kogra pisze:Gabi po parzydło wybierz się do lasu.
Tam go znajdziesz mnóstwo.
To bardzo pospolita roślina.
Ale w ogrodzie prezentuje się ekstra.
Jego wiechy są ciut mniejsze i zwisają na dół - sąsiadka obok je ma.
Ja miałam inne... duże wiechy i sztywne.
No ale trzy lata temu wywaliłam je i teraz pójdę do sąsiadki której go dałam po zwrot...
