Dominiko, dziękuję za odwiedziny
Czasy odpowiedzialności zbiorowej chyba juz minęły, więc nie miałoby to sensu
Uważaj, bo łatwo się przeziębić- lepiej trochę poczekać. Ja tak miałam dwa lata temu- poleciałam sprzątać w końcu marca, a potem kichałam do lipca...
Dorotko, dziękuję Właśnie miałam pisać w Twoim wątku, ubiegłaś mnie
Jeszcze gwoli wyjaśnienia- te wiadomości nie były pisane za pomocą "ctrl +c"- "ctrl +v" Wszyscy tłumacze i ludzie zawodowo parający się pisaniem doskonale mnie zrozumieją My piszemy bardzo szybko, a teksty przetwarzane dziesiątki razy w głowie przed zaśnięciem głeboko zapadają w pamięć. Kiedy zaczyna się tłumaczyć książkę doświadcza się niejakiego natręctwa myśli Wstaje się rano i słowa płyną z prędkością karabinu maszynowego
W najbliższych dniach rzadziej będę zaglądać na forum, bo muszę przygotować paczki świąteczne, a i zastanowić się, co podać gościom w Poniedziałek Wielkanocny.
Gosiu07, ciągle nie mogę odnaleźć Twojego wątku... Dziękuję za miłe słowa
Jaka stara baba???? Chyba wolałabym raz pojechać w tym celu do szpitala niż na wakacje... Serdecznie Ci gratuluję i trochę zazdroszczę...
Witaj Monisiu
Czasowo byłam nieobecna i nie mogę uwierzyć Coś niedobrego dzieje się na forum
Też uważam że jesteś najmilszą i bardzo pomocną osobą
W pełni popieram to co napisałaś powyżej
Marysiu, bardzo Ci dziękuję
Pewnie równie niecierpliwie jak ja czekasz na hosty Poprosiłam o przesłanie zamówionych po Wielkanocy, bo teraz i tak nie zdążyłabym posadzić. Na razie mam wiele pilniejszych spraw na głowie i to one zaprzątają moje myśli. Jutro jadę po zakupy żywnościowe, na szczęście do Makro- tam zawsze jest najmniej osób. Może to i nie jest naszą tradycją, ale dzieci czekają na jakieś drobiazgi od zajączka i nie można ich zawieźć. Poza tym na razie nie mam pomysłu na świąteczny obiad, a gości zapowiedziało się więcej niz pierwotnie myślałam i muszę sprostać wyzwaniu Ten obiad będzie połączony z moimi urodzinami, więc tym bardziej zobowiązuje...
Trudno mi uwierzyć Moniko, że gdzie niegdzie jeszcze zalega śnieg w Twoim ogrodzie. Wiem, że to pracowity czas dla Ciebie i cierpliwie czekam na fotki. Przykro mi, gdy piszesz, że nie będziesz zamieszczać ich i absolutnie nie przyjmuję tego do wiadomości. Jestem zdecydowaną wizualistką i nic tak do mnie nie przemawia jak obraz. Bardzo lubię zdjęcia z ogrodów, ale nie tylko. Jak słusznie zauważyłaś prezentujemy tutaj swe pasje ogrodnicze, ale też po prostu rozmawiamy, dzielimy się naszymi radościami, emocjami i troskami dnia codziennego. To miłe, zwłaszcza, gdy a oknem zimowa zawierucha, czy wiosenna słota.
Felu, dziękuję, że zajrzałaś
Zgadzam się z Tobą całkowicie i właśnie w tej różnorodności poruszanych spraw widzę największą wartość forum.
Jak tylko będzie można, na pewno pokażę zdjęcia
Moniczko leśny ogród zawsze wygląda u Ciebie pięknie bo taka jest jego uroda, ale uporządkuj po swojej mysli i pstrykaj, najważniejsze jednak, że jesteś
u mnie było słoneczko a teraz już leje nie mam szans wejść do ogródka mokro,
miłego dnia, dziękuję za odwiedzinki ucałuj Pawełka
Anuś, dziękuję, na pewno ucałuję
Ogród może i wygląda nieźle, ale te sterty dębowych liści i tony igliwia przyprawiają mnie o dreszcze
Sprawdzałam przed chwilą...nie da się grabić, jest za mokro Liczę jednak, że wiatr i słońce wysuszą do końca to błoto i będzie można się wziąć za konkretną robotę
Nie miałam powiadomień, zaglądam, a tu takie zamieszanie
U mnie dzisiaj cieplutko, przyjemnie, pracuję w ogrodzie, właściwie teraz kończę przerwę
Oczywiście sprzątam, nie mam tyle igieł, co w Twoim lesie, ale w wielkim ogrodzie jest mnóstwo sprzątania po zimie.
Tygodnia trzeba, a nie dwu dni Wieczorem będę pewnie zmęczona, ale takim przyjemnym zmęczeniem,
jak wejściem na szczyt, by podziwiać widoki Czy u Ciebie kwitną już jakieś roślinki cebulkowe???
Monisiu ja tez bardzo się cieszę że tak do tego podeszłaś i nasza znajomość też może sie zacieśni bardzo lubię czytać to co napiszesz i oglądać Twoje zdjęcia. Miłego dnia
chyba dzisiaj i u ciebie można było popracować , już wszystko wsadziłam , mąż się pytał czy znowu kurier coś przywiezie , przecież mu nie powiem że mam zamówione ale w kwietniu do ogródka przydomowego tylko czy wejdę , może najpierw zrobię oczko wodne bo fundamenty od płota nie przepuszczają wody i mam mały stawik..ładny dzień aż chciało się robić ...