
Taruś, twoje życzenia się spełniły, bo ze zdrówkiem coraz lepiej, a słoneczka dzisiaj u mnie mnóstwo!
Gosiu, do soboty to ja bym w życiu nie wytrzymała - na dworze 18 stopni i świeci



Joluś, szkoda, że nie powiedziałaś mi wcześniej, bo miałam sporo nasionek rącznika, ale już powydawałam. Mi wzeszły 4 sadzonki, ale zważywszy, że to są wielkie drzewa, to i tak dużo...
Adasiu, żebyś wiedział, że jak piękna pogoda i kwitną kwiatki , to żyć się od razu chce



100krotko, z tego co pamiętam to jest azalia wielkokwiatowa Chanel. Jest piękna i ślicznie pachnie

Izo, myślę, że obornik i kompost na pewno wystarczą roślinom. Hania kiedyś pisała, że one -wypasione nawozami sztucznymi- potrzebują trochę czasu, żeby się przestawić na naturalne jedzonko, ale myślę, że warto spróbować...
sylwek, wczoraj było ładnie, ale dzisiaj to już szok! 18 stopni - można pracować w samym sweterku, więc tylko przygotuję obiadek i hyc! do ogródka.
No to w końcu zaczęło się! Pomyśleć, że jeszcze 3 dni temu leżał śnieg, a w nocy był mróz, a dzisiaj prawie 20 stopni!
Roślinki zwariowały, ale co zrobić? muszą się przystosować...
Tak to obecnie wygląda:



