Marcinie nie mam, a pikować będzie trzeba
Aniu cóż zrobić chyba wstawię fotkę osła
Aguś czesze się

kobeę chyba zakupię już sadzonki.
Gosiu ale ja zawsze taki
Gieniu musimy się dostosować do panujących warunków atmosferycznych, są różne anormalia przecież.
Izo już nie wrócę do tego bo mam inną fryzurkę
Margo2 Gosiu ja znowu nie mam ręki do pikowania, ale spróbuję się pomęczyć, i trochę zacznę hamować.
Olu straty na pewno będą, a niech się to już skończy. warzywka będę wprost do ziemi, potem tylko poprzerywam.