Damianie, Anetko, Tomku, fajnie, że zajrzeliście.Dzięki za miłe słowa w kierunku moich sukulenciaków.
Elu nie ma pośpiechu. na pewno masz sporo swoich zajęć. Jeśli chodzi o ten dzień no to faktcznie, jest coraz bliżej i jest mi coraz ciężej

Czekam, aż wreszcie się ociepli, bym zdążyła z wybudzaniem katusów, bo potem to już na pewno nie dam rady. Z resztą pomalutku muszę szykować wyprawkę

Poprać i poprasować ciuszki po staeszym no i wyciągnąć cały sprzęt dla dziecka.