Witaj Geniu. Liliowce mam, tylko teraz zamiast się cieszyć to ja się martwię by się nie zmarnowały. U mnie także pełno dziur na całej działce, miejmy nadzieję że coś te paskudy nam zostawiły i wszystkiego nie zjadły.
Halinko...liliowce dostałam z dość dużą bryłą ziemi. Jak zaczęły puszczać zielone wsadziłam do lodówki. Wczoraj jednak wyciągnęłam, nie byłam pewna czy to dobre miejsce.

Teraz są w misce w nieogrzewanym pokoju. To zielone co zdążyło wypuścić ma z 10 cm. Jak tylko poprawi się pogoda nie wiem czy zaraz wysadzić na działkę. Na pewno jeszcze będą przymrozki i czy temu zielonemu nie zaszkodzi i nie zmarzną
Marzenko..ta wiosna niby już była tylko znów się oddaliła, dziś znów biało. Co więc będzie z pąkami ciemiernika trudno powiedzieć

. U mnie kretów to raczej nie ma bo i kopcy nie widzę. Za to są dziury od nornic..podobno są one gorsze od kretów, chociaż jedno i drugie...
Witaj Moniu...cieszę się że wypoczęłaś i jesteś już z nami. Nie dziwię ci się że marzą ci się Karaiby. Ja także gdybym mogła, zamieszkała bym tam gdzie zawsze jest ciepełko. Cebulki dostałam..ślicznie dziękuję. Napisałam na pw.
