
Rozmawiałam w tym tygodniu z dwoma producentami róż w mojej okolicy. Oni wszystkie, przeznaczone na sprzedaż krzewy mają od jesieni posadzone w doniczkach i przechowują je w tunelach. Doniczki są nie zadołowane, jedynie mają izolację od podłoża.
Martwią się o stan roślin, ale powiedzieli, że nie jest źle. Zresztą, pozostałych w gruncie róż nigdy nie kopczykują.
Ale biorąc pod uwagę przebieg tej zimy, to ceny róż mogą skoczyć.
Zdecydowanie najkorzystniej kupować je jesienią, po kopaniu z gruntu, z gołym korzeniem, omijając pośredników (czyt. sklepy)
Sprawdziłam to, oszczędza się przynajmniej 80 procent na cenie jednej róży.
Podziwiam Twoje poczynania ze szczepieniem. I jeszcze winorośle...! Czy podkładki do róż wysiewasz sobie sama?
Wytrzymaj, jeszcze chwila i zacznie się! Mogą zakwitnąć wszystkie wiosenne, z lutego, marca i kwietnia??? No tak!

