
Zachęcony atrakcyjną ceną zakupiłem w Tesco sadzonki...kilka róż, miłorzębów, budlei i parę tam innych...dojeżdżajac do domu uświadomiłem sobie, ze sa to sadzonki szczególnie róże juz "żywe" i mają lisćice...stały w cieple pewnie...co z nimi teraz zrobic dziś żeby " zawału" nie dostały zostawiłem je w miesjcu dość ciepły... ale wiem, że jeśli tak sobie powegetują i się przyzwyczają to po wysadzeniu...padna lub sie to mocno odbije...z kolei jak je wysadzę jutro lub pojutrze to padną absolutnie bo mrozi jeszcze...doradźcie proszę co robić...
