Istnieją 3 wyjścia:
Nowa, oryginalna, droga
Nowa, podróba, tania
Używana, oryginalna, tania.
Czwartej opcji: "używana, podróba, tania" nie ma, bo zazwyczaj szybciej padnie, niż zdoła się to sprzedać

.
Zwróć uwagę, na firmę. Nie mam pojęcia co to za firma to raz, a dwa, jakiej firmy jest silnik? Jeśli nie ma takiej informacji (w tym wypadku brak), świadczy to o silniku z Chin. W razie naprawy różnie bywa z częściami. Chociaż muszę powiedzieć, że nasz rynek jest obecnie totalnie zalany "zamiennikami" silników hondy i łatwiej do nich dostać część, niż do oryginału

.
W przypadku glebogryzarki może nie jest tak ważna firma i dostępność osprzętu, bo wielu dodatkowych przystawek do glebogryzarek nie ma. Ja się przekonałem co to jest dostępność do części kupując niemiecką agrię -traktorek (firma dobra, ale u nas części nie ma).
Ja kupuję różnie, co mi wpadnie w łapska

. Zarówno nowy, jak i używany sprzęt potrafi odmówić współpracy. Praktycznie wszystkie maszyny woziłem już do serwisu (no chyba poza kosą stihl'a).
Teraz, zanim coś kupię, wpisuję sobie nazwę i szukam; czy jest do tego instrukcja obsługi (kupiłem wiertnicę oryginał kawasaki, cały internet przetrząsnąłem i są jedynie płatne na zamówienie instrukcje!), czy są dostępne części, akcesoria. Co ludzie o tym piszą. Lepiej to sprawdzić zanim się kupi. Dotyczy to szczególnie sprzętu używanego.
Co do samej glebogryzarki, 6,5hp to już jest maszyna, nie zabawka. Cena w sumie przyzwoita, ale jak to będzie się sprawować w codziennym użytkowaniu, tego nie powiem

Zwróć też uwagę ile dają gwarancji, bo to najważniejsze w nowym sprzęcie
