Malinę polanę i trochę truskawek .Przy takim areale sam dasz radę przy tym robić .Ja sama samiuteńka posadzilam 1h truskawek i przez trzy miesiace je pieliłam i to sie oplacało .
A na przyszły rok będziesz musiała sama zebrać owoce,sama sprzedać,sama robić
opryski,koszenie liści i wiele innych czynności.Hektar truskawek na jedna osobę,to takie samobójstwo na raty.
A kto powiedział,że będzie łatwo.Mając 30 arów można posadzić 15 arów malin cena w skupie latem była 3,7 za kg .Wiosna malinę zasilisz saletrą i przy kwitnieniu powtórzysz ,a pod koniec lipca zbierasz owoc .Potrzebujesz na 30 arów 5 osób do zbioru.Międzyrzędzia kosisz,albo kosiarką do trawy ,albo kosą ręczną.Malina w jednym miejscu rośnie nawet 8 lat Jak ją posadzisz to nie musisz się martwic i zastanawiać zimą co posiać ,albo posadzić na swojej ziemi Same pozytywy.Na 15 arach truskawki Ja z hektara zbieram od 10 do 14 ton owocu.Mam teraz 7h ,a zaczynałam od 1h posadzonego własnoręcznie ,nikt nie chciał tego zbierać.Sadzonki pozyskaliśmy Z grządki ogrodowej ,ale warto było .Cena jest dobra ,a na wakacje pieniądze siĘ przydają, 15 ARÓW TO NIE TAK DUŻO ;:10 ;:10
W miarę jak się wątek rozwija,ludzi do roboty przybywa.Truskawki i maliny,to bardzo
pracochłonne rośliny.Jeśli ktoś chce zagospodarować kawałek ogrodu i nie narobić się
przy tym,to na pewno rośliny nie dla niego.A samo zasadzenie pola roślinami,to
najlzejsza praca,prawdziwa praca zaczyna się później.
Posadziłem 100 krzaków jagody kamczackiej,nie ma kto zbierać,połowę wywaliłem
resztę zbieraja ptaki.
Teraz gdy mamy już tego więcej to ludzi do zbioru wozimy z oddalonej od nas wsi 30 km.Ja normalnie pracuję,a po 15robię na polu.Ale po sezonie możemy sobie wylecieć gdzieś na tygodniowe wakacje.Ważne jest to ,aby pokochać to co się robi.Nic sie samo nie posieje ,ani nie opieli .Posadziłam 4lata temu porzeczkę czarną nikt nie chce tego zbierać,ale jak już jest to trzeba coś z nią robić.Sprzedają mi ją ludzie którzy sprzedają sadzonki i kwiaty na bazarku.Czasami trzeba stracić ,aby potem coś zyskać. ;:12 Cztery lata temu cena truskawki była nie opłacalna zostało mi na polu ok 3 ton owocu bo skupy zamknięto nie informując nas o tym .Częśc oddaliśmy do domu dziecka,a reszta zgniła na polu .Nie odpuściliśmy ,sezon jest trudny ,ale teraz opłacalny.
Pewnie,że dzielne.Mam cztery rządki truskawek,takie po 25 m długości. Żona zbiera
owoce od czerwca do jesieni z przerwą w lipcu.Gdybym miał sam to robić to kładę się
na grządce i umieram.
A my ten wątek pociągneliśmy dalej Jak sadziłam ten1 h to myślalam ,że umrę ,ale chciałam pokazać ,że ja pani z miasta ,która wyszła za pana ze wsi da radę .Sadziłam prawie dwa miesiące ,i się udało .My kobiety jesteśmy silne i zacięte. ;:6
Witam, mam małe pytanko -posiadam jakies 1.5 h ziemi klasy 4 b .Ziemia byla uprawiana ostatnio jakies 20lat temu ,ziemia jest torfowa.Obok jest staw i rzeka . Jak wielu innych chciałbym coś tam posadzić co dało by mi jakiś zysk.Słyszałem o borówce,truskawkach ,jagodach,ale czy nie lepiej było by postawić tam kilka tuneli foliowych,uprawiać warzywa, podlewałbym wodą z rzeki ?
Pole znajduje się w zach.pomorskim, koło Myśliborza .Proszę, doradźcie mi .
Pisownia poprawiona. Proszę o poprawność w kolejnych postach/Adm.
Śmierć ogrodnika w niczym nie zagraża drzewu. Ale jeśli drzewo będzie zagrożone, ogrodnik umiera dwukrotnie... Głupiec i mędrzec nie widzą tego samego drzewa.