Emilko, z roślinkami wszystko w porządku dotarły, od razu je posadziłam. Tylko nie wiem czy trzewicznie wsadzić lepiej od razu do ziemi czy poczekac aż puści korzonki w wodzie?
Maju ja swoje wsadzałam do ziemi i pod szklankę. Dosyć szybko się przyjęły. Teraz mam pare szczepek w wodzie - nic się z nimi nie dzieje, ani nie wypuszczają korzonków ani nie marnieją. Możesz spróbować jak coś się nie uda to Ci jeszcze raz wyślę.Pozdrawiam
Emilko, zrobię tak jak radzisz. Stoją w wodzie juz jakiś czas i nic się z nimi nie dzieje, mam nadzięję, że w ziemi szybciutko się ukorzeni, a swoja drogą trzewicznia ma śliczne listki.
Maju nie tylko listki ma ładne - ma bardzo ciekawą łodygę-taką falowaną Mam nadzieję, że będzie Ci się podobała. Pierwsza moja szczepka przyleciała z Japonii w opłakanym stanie, myslałam, że nie uda się jej reanimować ale się udało, czyli łatwo się ukorzenia.Niech Ci sie dobrze ukorzeni. Pozdrawiam