Igor - cena to ok. 10 zł - wszystko zależy gdzie kupisz. Teraz jest w promocji w Leclercu i kosztuje jedynie 5,60. Kupiłam zapas na cały sezon

Agnieszko - dlaczego nie skusiłaś się na crocosmię? Masz ją czy po prostu nie podoba Ci się? Ja mam i nawet nie bawię się w wykopywanie. Ciekawe czy tę zimę przeżyje...
Jacku - u Ciebie kilka paczuszek czeka...A ja nieszczęsna wciąż coś kupię chociaż mam spore pudełko nasion...

Krysiu - warto mieć to cudo. Pudełko jest nieduże - 250g. O cenie pisałam wyżej. W środku jest miarka - mała łyżeczka. Stosowanie jest bardzo proste. Stosowałam przy sadzeniu roślinek, które przez kilka dni podróżowały z Pocztą Polską ( chyba wiesz jak to wygląda...) - wszystkim pomogło. Stosuję go do sadzenia i przesadzania, nawet siania. Jesienią podsypałam nim sadzone cebule.
Magdo - jestem pewna, że będziesz zadowolona z tunbergii. Jest nawet specjalny wątek o niej - zajrzyj. Ja jeszcze swojej nie wysiałam.
No cóż na pierwsze kwiatki przy święcie raczej nie mam co liczyć, bo u mnie znów regularna zima. I śnieg, i mróz, ale i słoneczko. Zaraz wybieram się z psem na spacer i zajdziemy na działkę popatrzeć, bo w piątek tak wyglądały przebiśniegi u mnie:

Niestety kiepsko prezentuje się pieris ( wszystko co wystaje spod jedliny zmarznięte) i turzyca:

