Adenium obesum (Róża pustyni )cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
candy
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 26 lut 2010, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róża pustyni

Post »

Witam,
kilka dni temu kupiłam adenium. Na szczęście trafiłam na to forum, wątek przeczytałam od deski do deski ;:138 Namoczyłam nasionka i wsadziłam do ziemi. Po 3 dniach nic nie było widać, a należę do niecierpliwusów ;:14 więc pobiegłam je delikatnie "wygrzebać" - ku mojej ogromnej radości 2 z 3 odkrytych zaczęły kiełkować (w sumie 10 nasion). Pozostawiłam je w spokoju, nadal zraszam i trzymam przy grzejniku.
Dziś zauważyłam że kiełkuje też eukaliptus gunii i wczoraj zakupiłam nasionka plumerii :oops: Mam nadzieję, że powyrasta mi "coś" ładnego. Problemem może być stanowisko bo u mnie okna tylko wschodnie i zachodnie... Ale za to wilgotność zawsze min. 60%. Chociaż raz się przyda :tan
Na pewno będę tu zaglądać i zapewne nie raz poproszę o pomoc.

pozdrawiam Was!
Monika
muut
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 29 mar 2009, o 17:26

Re: Róża pustyni

Post »

Witajcie.
Naczytałam się, naczytałam, naoglądałam no i mnie też zaczęły świerzbić paluchy:)
Do Adenium podchodziłam trzy razy. Pierwszy raz nic mi sie nie udało, nasiona spleśniały (moja wina, wysiałam do zwykłej ziemi, i trzymałam blisko parapetu, gdzie było otwierane okno - a zima jaka była każdy wie. Drugi raz zamówiłam nasiona i tym razem podeszłam do sprawy bardziej fachowo, namoczyłam i wysiałam do ziemi pomieszanej ze żwirem, zakryłam folią,włożyłam do akwarium które doświetlam i czekałam półtora miesiąca. Niestety zero sukcesu.
Za trzecim razem zakupiłam nasiona u innego sprzedawcy, moczyłam 24 godziny, i dwa nasionka posadziłam w mieszance torfu z włóknem kokosowym oraz ziemią i żwirem, przedwczoraj wieczorem postawiłam na kaloryferze w kuchni i dziś rano w jednej doniczce zobaczyłam mini kiełek:D
Cztery inne wysiałam tak jak poprzednio celem zweryfikowania czy to metoda zawodzi (razem z drugim sortem adenium posiałam również pachypodium oraz dioscorea elephantipes - nic sie nie ruszyło do tej pory), czy jednak zakupiłam złe nasiona. Oby!!!
Trzymajcie kciuki!
:D
Awatar użytkownika
yzek91
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 2 mar 2010, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róża pustyni

Post »

Witam!
Ja po przeczytaniu wszystkich wskazówek swoje nasionko posadziłam w ręczniku papierowym przykryłam folią i dałam na parapet. Mam nadzieję, że coś z tego będzie. :) pozdrawiam
aner
200p
200p
Posty: 226
Od: 3 sie 2009, o 10:42
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Róża pustyni

Post »

Witam :wit Chociaż teraz główny temat to nasionka ja podzielę się nowinkami ze starszych roślinek.Otóż dzisiaj zaszalałam z moimi różyczkami,maluchy z października zamieszkały w osobnych domkach.Starszy kwitnący jesienią okaz troszkę poobcinałam,tzn.skróciłam o połowę gałązki i zostawiłam do posadzenia.Jedną zaszczepiłam na oleandrze,ciekawa jestem czy się przyjmie,o wynikach powiadomię
pozdrawiam
Renia
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1195
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Róża pustyni

Post »

Przypomnę się: kupione przeze mnie nasiona adenium były białe. Dwa tni temu namoczyłam je w ciepłej wodzie, postawiłam w ciepłym miejscu i . . . zapomniałam. Dopiero dzisiaj zajrzałam do nich - wszystkie leżały na dnie i były brązowe. Teraz już siedzą w ziemi. Myślę, że ta długa kąpiel nie zaszkodziła im.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Róża pustyni

Post »

Na pewno im nie zaszkodzi. Moje kąpały się 3 dni. Dla przypomnienia: wysiałem 8 ubiegłorocznych nasion, w celu stwierdzenia zdolności kiełkowania (mam 4 roczne rośliny). Żadnych ceregieli. Moczyły się na kaloryferze. Zasiane, także stały na kaloryferze. Na noc był zakręcany. Dzisiaj, po 5-6 dniach pokazały się 2 niemowlaki. Uważam to i tak za dobry wynik - pewnie już więcej się nie pokaże.
Dużo osób posiało nasionka - a nic nie wiemy o wynikach. Piszcie i pokazujcie swoje "niemowlaczki".
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
marzena 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2622
Od: 5 lip 2008, o 06:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róża pustyni

Post »

U mnie z 15 nasionek wykiełkowało tylko jedno :?
pozdrawiam Marzena
Spis moich linków
Awatar użytkownika
Miami
100p
100p
Posty: 148
Od: 27 paź 2009, o 14:32
Lokalizacja: Warszawa

Re: Róża pustyni

Post »

marzena 63 poczekaj jeszcze, u mnie od razu nie wykiełkowały wszystkie, tylko po kolei :D mam problem ze swoimi roślinkami :? zaczęły im się robić takie pomarszczone, miękkie pieńki :( w czym może być problem? Podlewam je co 10 dni, czy to za rzadko czy za często? Liście ładnie rosną i są zielone :?
Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem.
Peter Rosegger
Kwiaty Miami
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Róża pustyni

Post »

10 dni to zdecydowanie za mało wody jak dla siewek - chyba, że są w bardzo dużej donicy, czego nie przypuszczam. Po za tym trzeba jeszcze oprócz wielkości doniczki brac pod uwagę temperaturę otoczenia i przepuszczalnośc podłoża - a o tym nic nie piszesz.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
Miami
100p
100p
Posty: 148
Od: 27 paź 2009, o 14:32
Lokalizacja: Warszawa

Re: Róża pustyni

Post »

Trzymam je na wschodnim parapecie a w pokoju jest dosyć ciepło, może rzeczywiście za rzadko je podlewam :?
Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem.
Peter Rosegger
Kwiaty Miami
Awatar użytkownika
yzek91
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 2 mar 2010, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róża pustyni

Post »

a ja mam pytanie :) jak długo mniej więcej czeka się na wykiełkowanie ? bo już nie mogę się doczekać :) dziś mija drugi dzień.jestem niecierpliwa więc zajrzałam pod folię. nasionko jest jakby grubsze. czy to dobrze?
candy
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 26 lut 2010, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róża pustyni

Post »

Zgłaszam się posłusznie :wit
z moich 10 nasionek wylazło 5 :heja i 2 lub 3 są jeszcze w drodze (nie mogłam się powstrzymać i sprawdziłam :oops: ). Dziś przyszły mi nasionka plumerii i już się kąpią ;:65 .
Jutro postaram się wrzucić fotki maluszków.
Monika
Awatar użytkownika
yzek91
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 2 mar 2010, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róża pustyni

Post »

udało się ;:138 nasionko wykiełkowało ;:138 teraz mam tylko prośbę o wskazówki kiedy mam nasionko wsadzić do ziemi ;)
candy
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 26 lut 2010, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róża pustyni

Post »

Z tego co wiem, to już... połóż na ziemi (poziomo) i delikatnie przysyp troszkę. Utrzymuj ziemię wilgotną ale nie mokrą i tyle.
Monika
Awatar użytkownika
piotek_m
200p
200p
Posty: 260
Od: 5 kwie 2009, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Róża pustyni

Post »

dokładnie, jak nasionka wykiełkowały nalezy delikatnie przenieść je na podłoże i przysypać, i pamiętając o utrzymywaniu wilgotnego podłoża...
TARNÓW - POLSKI BIEGUN CIEPŁA - MOJE MIASTO :)
nasiona adenium
moje roślinki - piotek_m
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”