Witajcie w znowu mroźny i trochę nieoczekiwanie śnieżny poniedziałek!Kupiłam
dalię pierwszą w życiu.Nazywa się Evelyn i nasionka
astrów o nazwie Janina.Zastanawiam się nad pełnymi stokrotkami,też obecnie nasionka dostępne-mieszanka:białe,blado rózowe i wiśniowe.Zaniosłam braciom nasiona bobu,fasoli,grochu i rzodkiewek.Kupiłam też nasiona takiej spłaszczonej cebuli borettana,podobno świetnej na przetwory.
Miłka już nie było,ale może jeszcze będzie.
Wysłałam nasionka i do
Priama i do
Tulipana,zwykłym,pani w okienku twierdziła,ze dojdą na poniedziałek.
Eukomis-natrafiłam na
szałwię omączoną w pierwszym sklepie ogrodniczym szukając nasion fasoli,grochu, bobu i rzodkiewek dla braciszków.Kosztowała 1zł 40 chyba.Już ją wysłałam znajomemu.W razie czego pisz na pw,przed sezonem łatwo trafić na różne poszukiwane nowości.Mam nadzieję,że moja w Podwórkowym przetrwała i mrozy i czterołapnego,a jak nie to kupię kolejną z rozsady.U mnie wyłażą chyba krokusy,na pewno szafirki,śnieżniki?Dawałam tabliczki z nazwami lecz znikły,muszę poszukać na jesiennych zdjęciach.
Izabell-no i mamy zapowiadany nawrót zimy,szczęśliwie mniej śnieżnej.A ja sobie kupiłam chodaki ogródkowe,będą musiały jeszcze poczekać na użycie.
Elsi-
dżdżownice pewno dały nura w ciepły głąb kompostownika?Brat jest bardzo zainteresowany,on kocha wszystkie zwierzątka poza kuną samczykiem po którym musi sprzątać.W czwartek przekazałam wraz z nasionami olejek pomarańczowy dla odstraszenia,kocury odstrasza,tu będzie eksperyment.
Elżbietko G.-naturalnie chętnie się podzielę przepisami na nalewki.
