Rozumiem że masz na myśli moją dracenę (tę niby plastikową?)

. Ona kiedyś byla wielka ok 1,5 m wysokości ale przenosiłam ją do garażu do przesadzenia i po drodze przemarzła, nie sądzilam wcześniej że jest taka wrażliwa. A teraz od zaszczepienia uratowanych wierzchołkow tamtej, rośnie ok 2 lata i ma się całkiem dobrze.
A oto inne moje roślinki:
szeflera zaszczepiona ztej dużej widocznej na starych zdjęciach i roślinka której prostują sie na noc liście o nieokreślonej nazwie

a to dwie juki młoda i stara po odmłodzeniu dzięki której uzyskałam młodą
