Storczyk w wazonie /opinie i doświadczenia, komentarze/
- EWA K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 490
- Od: 17 sty 2008, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- Kontakt:
ja nie ryzykowałabym wkładania keramzytu do kuli, właśnie z uwagi na grzyby.
kula, w której rosną moje storczyki jest dość spora, kupiona kiedyś okazjonalnie właśnie z powodu nieszokującej ceny.
może przez to, że ma stosunkowo duży otwór, to nie mam problemu z gniciem, grzybami, itp. jest wystarczająca wentylacja, a wilgotność tylko nieco podwyższona. Można powiedzieć o równowadze.
Jedyny problem pojawia się przy manipulowaniu ręką wewnątrz kuli. Czasem trzeba coś zrobić, wtedy jest kłopot. Dlatego uważam, że wygodniejsze/praktyczniejsze są duże naczynia o prostych ściankach, gdzie mieści się kilka doniczek. Wtedy może możnaby włożyć keramzyt, bo w tym wypadku byłaby większa wentylacja, przepływ powietrza. Jednak ja tego nie próbowałam.
Mój pierwszy biały falenopsis rośnie jak oszalały w dużym naczyniu szlanym, bez keramzytu. Kwitnie przepięknie. Wypuścił keiki, które udało mi się ukorzenić. Jednak naczynie ma proste ścianki - łatwiej jest mi się nim opiekować. Teraz ma już ponad 5 lat i zaczyna ,,wychodzić" z naczynia.
kula, w której rosną moje storczyki jest dość spora, kupiona kiedyś okazjonalnie właśnie z powodu nieszokującej ceny.
może przez to, że ma stosunkowo duży otwór, to nie mam problemu z gniciem, grzybami, itp. jest wystarczająca wentylacja, a wilgotność tylko nieco podwyższona. Można powiedzieć o równowadze.
Jedyny problem pojawia się przy manipulowaniu ręką wewnątrz kuli. Czasem trzeba coś zrobić, wtedy jest kłopot. Dlatego uważam, że wygodniejsze/praktyczniejsze są duże naczynia o prostych ściankach, gdzie mieści się kilka doniczek. Wtedy może możnaby włożyć keramzyt, bo w tym wypadku byłaby większa wentylacja, przepływ powietrza. Jednak ja tego nie próbowałam.
Mój pierwszy biały falenopsis rośnie jak oszalały w dużym naczyniu szlanym, bez keramzytu. Kwitnie przepięknie. Wypuścił keiki, które udało mi się ukorzenić. Jednak naczynie ma proste ścianki - łatwiej jest mi się nim opiekować. Teraz ma już ponad 5 lat i zaczyna ,,wychodzić" z naczynia.
Storczyki w szkle
Witam wszystkich miłośników storczyków
. W wielu wypowiedziach milośników falenopsisów czytam, że nie można hodować ich w szklanych doniczkach bez dopływu powietrza. Moje są zaprzeczeniem tej tezy. Rosną w szklanych donicach
od ok. 2 lat, jest ich 7 szt. i mają się świetnie
. Oto te, które teraz kwitną:








Re: Storczyki w szkle
Śliczne storczyki
ja niestety nie potrafię takich wyhodować
ale może kiedyś mi się uda.
Czekam z niecierpliwością
na następne okazy.....


Czekam z niecierpliwością

- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Storczyki w szkle
Piękne storczyki, aż trudno uwierzyć, że rosną w szkle.
Re: Storczyki w szkle
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Storczyki w szkle
Witaj
Twoje storczyki piękne.
Niestety mnie nie udała się uprawa storczyka w szkle.
Wsadziłam go do dużego kieliszka z krótką stabilną nogą.Wyglądał w tym naczyniu wspaniale.
Rósł i kwitł jakiś czas ,a potem nagle zmarniał.
Podejrzewam że jego korzonki doszły do dna naczynia ,a tam zbierała się woda .
A może go przelałam. Prawdopodobnie coś zrobiłam nie tak.Teraz próbuje w szklanym kloszu (klosz ma dziurę )
pozdrawiam Elżbieta
Twoje storczyki piękne.
Niestety mnie nie udała się uprawa storczyka w szkle.
Wsadziłam go do dużego kieliszka z krótką stabilną nogą.Wyglądał w tym naczyniu wspaniale.
Rósł i kwitł jakiś czas ,a potem nagle zmarniał.
Podejrzewam że jego korzonki doszły do dna naczynia ,a tam zbierała się woda .
A może go przelałam. Prawdopodobnie coś zrobiłam nie tak.Teraz próbuje w szklanym kloszu (klosz ma dziurę )
pozdrawiam Elżbieta
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Storczyki w szkle
Witaj! Piękne masz Phal.! Mam identycznego żółtaska, bardzo go lubię
i różowy z drugiej fotki jest podobny do jednego z moich 
Też mam kilka Phal. w szkle., ale w mniejszych wazonach niż Twoje. Ogólnie cenię sobie szkło, bo storczyki w nich podlewam b. rzadko, np. raz na miesiąc. Wiosną przymierzam się do posadzenia w ten sposób kilka innych storczyków.
Widzę w Twoich donicach mech czy glony, jak sobie z nimi radzisz? Ja właśnie ich obawiam się najbardziej !


Też mam kilka Phal. w szkle., ale w mniejszych wazonach niż Twoje. Ogólnie cenię sobie szkło, bo storczyki w nich podlewam b. rzadko, np. raz na miesiąc. Wiosną przymierzam się do posadzenia w ten sposób kilka innych storczyków.
Widzę w Twoich donicach mech czy glony, jak sobie z nimi radzisz? Ja właśnie ich obawiam się najbardziej !
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Storczyki w szkle
Witam
.
Moje storczyki rosną w donicach z bardzo wypukłym dnem i w związku z tym woda zbiera się tylko w pierścieniu na spodzie. Mech owszem rośnie w dolnej części donicy. Ponadto rosną grzybki takie małe białe i żółte kuleczki (widać je trochę na zdjęciach poniżej). Pierwszym razem kiedy urósl mi mech i te grzybki spanikowalam i szybko przesadziłam mojego falka ale okazuje się że niepotrzebnie. Te grzybki rosną sobie w symbiozie ze storczykami i pozytywnie na nie oddzialują. Mech utrzymuje wilgoć w dolnej cześci donicy ale korzonkom to nie przeszkadza dlatego że mają dużo powietrza bo rosną tylko i wyłącznie w podłożu z orchid sklepiku. Żadne inne moim zdaniem się nie nadaje bo są za drobne. A oto zdjęcia mchu i grzybków, mam nadzieję że je trochę widać
:



Moje storczyki rosną w donicach z bardzo wypukłym dnem i w związku z tym woda zbiera się tylko w pierścieniu na spodzie. Mech owszem rośnie w dolnej części donicy. Ponadto rosną grzybki takie małe białe i żółte kuleczki (widać je trochę na zdjęciach poniżej). Pierwszym razem kiedy urósl mi mech i te grzybki spanikowalam i szybko przesadziłam mojego falka ale okazuje się że niepotrzebnie. Te grzybki rosną sobie w symbiozie ze storczykami i pozytywnie na nie oddzialują. Mech utrzymuje wilgoć w dolnej cześci donicy ale korzonkom to nie przeszkadza dlatego że mają dużo powietrza bo rosną tylko i wyłącznie w podłożu z orchid sklepiku. Żadne inne moim zdaniem się nie nadaje bo są za drobne. A oto zdjęcia mchu i grzybków, mam nadzieję że je trochę widać




Re: Storczyki w szkle
Podlewam je dość często tzn. te stojące na szafce i gdzieś w głebi domu (kwitnące
) ok raz na 2 tyg. jak wyschnie im podłoże natomiast te stojące na oknie wschodnim jesienią i zimą a zachodnim wiosną i latem podlewam częściej ok. raz na tydzień bo grzeje je od spodu kaloryfer i slońce świeci
przez część dnia. Woda wtedy szybciej paruje i szybciej robi im się sucho.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Storczyki w szkle
Przepraszam, że tak bezpardonowo wciskam się do wątku
, ale Justynko potwierdzam, jest to możliwe
. Nie napiszę, że łatwe i nie polecam osobom początkującym. Mogłyby się szybko zrazić do ich uprawy.
Sama posiadam tak posadzonego Phalaenopsisa, rośnie pięknie, kwitnie, a przez szkło mogę podziwiać rosnący mech (nie glony !) i jeszcze jakieś inne malutkie roślinki (?). Może postaram się wstawić zdjęcie samego szkła do swojego wątku, chyba mam ciut wyraźniejsze zdjęcia, jednak przez samo szkło trudno się fotografuje. Uprawa storczyków w szkle jest jednak inna niż tych w doniczkach i tu trzeba kierować się dużym wyczuciem przy podlewaniu. Nie posadziłam storczyka do szkła z premedytacją. Miałam kiedyś roślinkę o marnej kondycji, która za dobrze nie rokowała i w tym przypadku zaryzykowałam. Z pewnością nie było to celowo działanie
.


Sama posiadam tak posadzonego Phalaenopsisa, rośnie pięknie, kwitnie, a przez szkło mogę podziwiać rosnący mech (nie glony !) i jeszcze jakieś inne malutkie roślinki (?). Może postaram się wstawić zdjęcie samego szkła do swojego wątku, chyba mam ciut wyraźniejsze zdjęcia, jednak przez samo szkło trudno się fotografuje. Uprawa storczyków w szkle jest jednak inna niż tych w doniczkach i tu trzeba kierować się dużym wyczuciem przy podlewaniu. Nie posadziłam storczyka do szkła z premedytacją. Miałam kiedyś roślinkę o marnej kondycji, która za dobrze nie rokowała i w tym przypadku zaryzykowałam. Z pewnością nie było to celowo działanie

Re: Storczyki w szkle
Ja mam również pare storczyków w szkle
Pierwszego posadziłam rok temu i przyjął się świetnie. Resztę wsadziłam do szkła zimą i przez to uśmierciłam 2 phal
Reszta trochę odchorowała i obecnie puszcza multum korzonków
Swoje "szklane" storczyki trzymam w samym keramzycie. Na dnie utrzymuje ok 1-2cm wody. Nie podlewam. Od czasu do czasu daje zupełnie przeschnąć podłożu.
Mech zrobił się tylko w moim pierwszym phal. Dlatego, że zostawiłam część podłoża. Reszta już siedzi w samym keramzycie i nic się nie robi.
Obecnie w szkle mam 4 phal. i 1 cambrię. Uprawa w szkle jest dużo prostsza i mniej czasochłonna od normalnej uprawy. Problem jest tylko w przystosowaniu storczyka.
Parę takich storczyków rozdałam osobom, które notorycznie uśmiercały normalnie rosnące phal.
I jak na razie wszystkie żyją 



Swoje "szklane" storczyki trzymam w samym keramzycie. Na dnie utrzymuje ok 1-2cm wody. Nie podlewam. Od czasu do czasu daje zupełnie przeschnąć podłożu.
Mech zrobił się tylko w moim pierwszym phal. Dlatego, że zostawiłam część podłoża. Reszta już siedzi w samym keramzycie i nic się nie robi.
Obecnie w szkle mam 4 phal. i 1 cambrię. Uprawa w szkle jest dużo prostsza i mniej czasochłonna od normalnej uprawy. Problem jest tylko w przystosowaniu storczyka.
Parę takich storczyków rozdałam osobom, które notorycznie uśmiercały normalnie rosnące phal.


Moje storczyki ------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=21813" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Storczyki w szkle
Dobrze Lana napisała:
zaznajomionym z warunkami uprawy storczyków.
Bo takie prowadzenie jest prawie absolutnym zaprzeczeniem tego co potrzebne i wiadome jest dla tych roślin.Robimy na przekór.
Zresztą nie tylko to :P .Tworzą się w ten sposób mity "jak to prawda mija się z nauką".
To jest taki zafundowany survival dla storczyków.Mimo wszystko.
Hasło : No...o ! może wytrzymają .
Byłam świadkiem upadku części kolekcji prawie po roku.Na fali poszukiwań mody/trendu storczyki w ten sposób zaczęły kolejno padać.
Posadzone w szkle, /nb na prezentację wystawową /dawały sobie radę z racji swojej odporności na niedostatki dość długo. Do pewnego momentu....aż wreszcie....spasowały.
Podobna rzecz ma miejsce przy innych eksperymentach typu: podłoże = zwykła ziemia lub powrót do dawnych składów podłoża torfowego ,a nawet metoda s/h lub hydroponika czy wprowadzanie organicznych wspomagaczy do odżywiania.
W całości tej "zabawy" zaobserwowałam ważną rzecz ,ze trzeba wiedzieć kiedy z niej uciekać,zmienić aby nie stracić kwiiatów.
Tak samo miałam przy s/h dla oncidium i falenopsisie ,zdążyłam przesadzić :P .
Niestety, w dłuższym przedziale czasu nie uniknie się normalnego starzenia roślin, korzeni -to niezależne od środowiska.
Takie ot będą jak w omawianych metodach również .Spotęgowane i szybsze jedynie drastycznymi matodami.
Pojemniki szklane jak już :P jezeli mogę podpowiadać, powinny być w wykonane w technologii " krakle" -szkło spękane w całej objętości -pozwalające oddychać roślinom. Dodatkowo dno kształtowane.
Są takie,od paru lat dostępne /Ikea ,Obi wystawy.../ ,takie zastosowała Kasia- jest to przy wielu inwestycja znaczna ,ale warto takie wprowadzić jeżeli sie myśli o eksperymencie własnym.
Daję swoje uwagi i spoostrzeżenia.
Nie zniechęcam do próbowania . Działajmy jednak w myśl tego, co często przywołuję, że:
pamiętajmy ,ze " można wszystko robić pod warunkiem ,.że wiemy o co w tym chodzi
"
pozdrawiam J
VANKA
Problem dobrego wyczucia w tej sytuacji jest najważniejszy.Ale nie tylko wizualnie.Trzeba już dosyć dobrze byćNie napiszę, że łatwe i nie polecam osobom początkującym. Mogłyby się szybko zrazić do ich uprawy.
zaznajomionym z warunkami uprawy storczyków.
Bo takie prowadzenie jest prawie absolutnym zaprzeczeniem tego co potrzebne i wiadome jest dla tych roślin.Robimy na przekór.
Zresztą nie tylko to :P .Tworzą się w ten sposób mity "jak to prawda mija się z nauką".
To jest taki zafundowany survival dla storczyków.Mimo wszystko.
Hasło : No...o ! może wytrzymają .
Byłam świadkiem upadku części kolekcji prawie po roku.Na fali poszukiwań mody/trendu storczyki w ten sposób zaczęły kolejno padać.
Posadzone w szkle, /nb na prezentację wystawową /dawały sobie radę z racji swojej odporności na niedostatki dość długo. Do pewnego momentu....aż wreszcie....spasowały.
Podobna rzecz ma miejsce przy innych eksperymentach typu: podłoże = zwykła ziemia lub powrót do dawnych składów podłoża torfowego ,a nawet metoda s/h lub hydroponika czy wprowadzanie organicznych wspomagaczy do odżywiania.
W całości tej "zabawy" zaobserwowałam ważną rzecz ,ze trzeba wiedzieć kiedy z niej uciekać,zmienić aby nie stracić kwiiatów.
Tak samo miałam przy s/h dla oncidium i falenopsisie ,zdążyłam przesadzić :P .
Niestety, w dłuższym przedziale czasu nie uniknie się normalnego starzenia roślin, korzeni -to niezależne od środowiska.
Takie ot będą jak w omawianych metodach również .Spotęgowane i szybsze jedynie drastycznymi matodami.
Pojemniki szklane jak już :P jezeli mogę podpowiadać, powinny być w wykonane w technologii " krakle" -szkło spękane w całej objętości -pozwalające oddychać roślinom. Dodatkowo dno kształtowane.
Są takie,od paru lat dostępne /Ikea ,Obi wystawy.../ ,takie zastosowała Kasia- jest to przy wielu inwestycja znaczna ,ale warto takie wprowadzić jeżeli sie myśli o eksperymencie własnym.
Daję swoje uwagi i spoostrzeżenia.
Nie zniechęcam do próbowania . Działajmy jednak w myśl tego, co często przywołuję, że:
pamiętajmy ,ze " można wszystko robić pod warunkiem ,.że wiemy o co w tym chodzi

pozdrawiam J

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Storczyki w szkle
Cieszę się, że nasza Jovanka zabrał głos w tej sprawie
. Jeszcze raz podkreślam, że nie posadziłam storczyka do szkła z premedytacją, bo np. akurat chciałam mieć roślinkę w szkle - nic podobnego ;:78. To był desperacki odruchdla ratowania marketowej hybrydy. W tym przypadku udało się, ale nie mam zamiaru tego powtarzać. W naturze korzeni storczyków nic nie ogranicza, a warunki w szkle są dalekie od tych pierwotnych.
