A mnie zauroczyła cambria
Mój ogród - Józef cz.1
Ależ Józefie ja nie przyjechałam z tą myślą do Ciebie
I nie wyszłam z pustymi rękoma, poznałam fantastycznych ludźi i proszę tu nie protestować jest to w zupełności obiektywna wypowiedź, a możliwość zwiedzenia i atmosfera Twojego królestwa jak ja to mówię miodzio.
I co najważniejsze mój mąż połknął bakcyla
I co najważniejsze mój mąż połknął bakcyla

2*300=600Józef pisze:co ja z tym zrobię jak zaczną się wylęgać..z jednego może być podobno nawet 300 szt.
U mnie w tej chwili na podwórku urzęduje 14 szczeniaków i to jest dużo...........ale będziesz miał karmienia
A wszystkie przetrwają? Może kupiliby w sklepie zoologicznym albo na allegro..to takie dość fajne robaczki
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2324
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Becia ..dziś tak wiało ze myślałem że połamie mojego miskanta..rozmontowałem też gartenpawilon bo myślałem ze odleci..a to niechybnie oznacza koniec sezonu działkowego.Faktycznie jesień przychodzi zbyt szybko..Moje passiflory dopiero mają zamiar kwitnąć w najlepsze..mają chyba setkę pączków ,róże puszczają piękne zdrowe pędy..a tu tylko patrzyć jak to wszystko zmrozi.Becia pisze:Józefie, czekam na zdjęcia Twoich traw i wrzosków, dawno nic nie pokazywałeś, nie bądź taki skromny
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Witaj, Józefie!
Otóż, jak zapowiedziałam, pojawiam się w Twoim ogrodzie. Pooglądałam sobie oczywiście Twoje prześliczne roślinki ale i trochę poczytałam. Jeśli dobrze zrozumiałam, masz trawę pampasową , ale jakoś nie udaje Ci się jej uchować przy życiu, w gruncie. Ona musi (!) być w gruncie, bo tylko wtedy będzie piękna! Poczytałam sobie trochę na jej temat i oto co proponuję . A gdybyś tak posadził ją (lub jej cześć, jeśli się boisz ryzykować) na wiosnę, żeby miała czas się trochę ukorzenić a potem zabezpieczył ja na zimę. Z tego co słyszałam,może tak być, ze nie zakwitnie w pierwszych latach, zanim się dobrze nie "zagnieździ". U mnie, zakwitła już na drugi rok po posadzeniu. (Znajomy "odrąbał" mi kawałek ze swojej kępy!) Ja mam sporo roślin tzw. klimatu śródziemnomorskiego, które zabezpieczam na zimę i jakoś do tej pory żyją. Wiosną tego roku zaszalałam i zasadziłam sobie bananowca. Tutaj sporo osób go sadzi (odmiana najodporniejsza na zimno, która daje owoce niejadalne i to nie zawsze). Trzeba tylko przed przyjściem przymrozków ściąć liście i zabezpieczyć resztę przed mrozem i wodą !
Ja mam trawę pampasową i na wiosnę (w marcu) ścinam całość jak najniżej (w rękawiczkach! bo tnie jak brzytwa!)a ona w ciągu kilku tygodni pięknie odrasta, zdrowa i świeża. Jeśli ktoś nie ścina, ma kępę trawy z całą masą poschłych, brzydkich traw! Widzę ich dużo w sąsiedztwie, wiec wiem o czym mówię. Teraz, od kilku dni, już mi zaczęła kwitnąć. Za kilka dni, będzie już pewnie w pełnym rozkwicie wiec jeśli zechcesz, pokażę Ci ją na zdjęciu. Trzeba tylko dobrze przemyśleć gdzie się ją sadzi, bo jak jej się u Ciebie spodoba, bardzo się rozrasta. Ja swoją chyba trochę źle ulokowałam, bo teraz jest jeszcze w porządku, ale za kilka lat, jak wszystko porośnie (a szczególnie ta trawa!), to będzie chyba trochę zbytnio "naćkane). Myślę , że wiosną postaram się ją przesadzić. Według informacji z francuskiego internetu, w niektórych regionach, gdzie klimat jej szczególnie odpowiada, rośnie jak chwast i wychodzi spod kontroli (łatwo się rozsiewa!). No dobra, rozgadałam się a tu mam dla Ciebie ciekawy link:
http://www.sadzonki.info.pl/?d=porady&pd=faq&sel_id=19
Pozdrawiam serdecznie,
Fleur 78
Otóż, jak zapowiedziałam, pojawiam się w Twoim ogrodzie. Pooglądałam sobie oczywiście Twoje prześliczne roślinki ale i trochę poczytałam. Jeśli dobrze zrozumiałam, masz trawę pampasową , ale jakoś nie udaje Ci się jej uchować przy życiu, w gruncie. Ona musi (!) być w gruncie, bo tylko wtedy będzie piękna! Poczytałam sobie trochę na jej temat i oto co proponuję . A gdybyś tak posadził ją (lub jej cześć, jeśli się boisz ryzykować) na wiosnę, żeby miała czas się trochę ukorzenić a potem zabezpieczył ja na zimę. Z tego co słyszałam,może tak być, ze nie zakwitnie w pierwszych latach, zanim się dobrze nie "zagnieździ". U mnie, zakwitła już na drugi rok po posadzeniu. (Znajomy "odrąbał" mi kawałek ze swojej kępy!) Ja mam sporo roślin tzw. klimatu śródziemnomorskiego, które zabezpieczam na zimę i jakoś do tej pory żyją. Wiosną tego roku zaszalałam i zasadziłam sobie bananowca. Tutaj sporo osób go sadzi (odmiana najodporniejsza na zimno, która daje owoce niejadalne i to nie zawsze). Trzeba tylko przed przyjściem przymrozków ściąć liście i zabezpieczyć resztę przed mrozem i wodą !
Ja mam trawę pampasową i na wiosnę (w marcu) ścinam całość jak najniżej (w rękawiczkach! bo tnie jak brzytwa!)a ona w ciągu kilku tygodni pięknie odrasta, zdrowa i świeża. Jeśli ktoś nie ścina, ma kępę trawy z całą masą poschłych, brzydkich traw! Widzę ich dużo w sąsiedztwie, wiec wiem o czym mówię. Teraz, od kilku dni, już mi zaczęła kwitnąć. Za kilka dni, będzie już pewnie w pełnym rozkwicie wiec jeśli zechcesz, pokażę Ci ją na zdjęciu. Trzeba tylko dobrze przemyśleć gdzie się ją sadzi, bo jak jej się u Ciebie spodoba, bardzo się rozrasta. Ja swoją chyba trochę źle ulokowałam, bo teraz jest jeszcze w porządku, ale za kilka lat, jak wszystko porośnie (a szczególnie ta trawa!), to będzie chyba trochę zbytnio "naćkane). Myślę , że wiosną postaram się ją przesadzić. Według informacji z francuskiego internetu, w niektórych regionach, gdzie klimat jej szczególnie odpowiada, rośnie jak chwast i wychodzi spod kontroli (łatwo się rozsiewa!). No dobra, rozgadałam się a tu mam dla Ciebie ciekawy link:
http://www.sadzonki.info.pl/?d=porady&pd=faq&sel_id=19
Pozdrawiam serdecznie,
Fleur 78
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2324
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Fleur..dzięki za odwiedziny w moim ogrodzie..oczywiście na temat trawy pampasowej przeczytałem duuużo..ale jak już kilka razy pisałem moja działka leży w paskudnym miejscu.Dziś zwoziłem do domu co się dało bo zapowiadają przygruntowe przymrozki..19 września!!!!ostatnie wiosenne przymrozki zdarzają się jeszcze końcem maja a nawet początkiem czerwca.A więc trzy miesiące lata.Ogród Działkowy liczy około 70 działek ale akurat przez moją i kilka przyległych przechodzi jakiś prąd zimnego pwietrza gdzie temperatura jest o kilka stoni niższa niż kilka dziesiąt metrów dalej.Wystarczy jedna noc żeby zmroziło mi wszystko co jest wrażliwe.Później wprawdzie wraca ciepło ale już jest po wszystkim.Na sąsiednich działkach wszystko rośnie i kwitnie a u mnie już ..tylko posprzątać.Podobnie jest na wiosnę..maj ..ciepełko jedziemy na giełdę kwiatowa i kupujemy różności mając nadzieję że TA wiosna będzie inna..Niestety..więc w czerwcu znowu na zakupy i sadzenie od nowa..Czasami mówię że będę sadził wszystko co w swojej nazwie ma "syberyjski"W tym roku ani miskant olbrzymi ani zebrinum nie wytworzyły jeszcze kwiatostanów i pewnie już nie zdążą..wschodnia Europa!Kilka lat mieszkałem w Niemczech..kiedy wiosną jechałem do domu ..tam wspaniale kwitły azalie ,rododendrony,tulipany..przyjeżdżam..a u nas pół metra śniegu i minus 5 stopni..pozostaje tylko przenieś się w jakieś cieplejsze kraje..ale teraz to już chyba za późno..




