Ogródek aleb-azi
Re: Ogródek aleb-azi
Izo, piękny ogród, świetnie komponuje się z otoczeniem. Cudne lilie wodne. A juka kwitnąca imponująca. Moja zakwitła tak tylko raz. Ostatnie dwa lata rozrosła się w dużą kępę i nie miała ani jednego pędu kwiatowego.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
Re: Ogródek aleb-azi
Na pierwszej stronie napisałaś : "niebawem będzie się wiośnić", bardzo mi się to "wiośnić" podoba i traktuję to jako prognozę na najbliższe dni. A Twój ogród taki pełny, jest w nim i woda i żaby ( hm...) i warzywa i tzw. mała architektura ogrodowa
, i gąszcze nasadzeń, busz
Super!
A odzywam się, gdyż mam się za może nie eksperta, ale doświadczonego uprawiacza irysów i mówię-spokojnie, irysom trzeba dać czas, no i odpowiednie warunki, zasadowe podłoże, przepuszczalne, nie za dużo wody po kwitnieniu, dolomit wapniowy i będzie ok

A odzywam się, gdyż mam się za może nie eksperta, ale doświadczonego uprawiacza irysów i mówię-spokojnie, irysom trzeba dać czas, no i odpowiednie warunki, zasadowe podłoże, przepuszczalne, nie za dużo wody po kwitnieniu, dolomit wapniowy i będzie ok
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek aleb-azi
Artam Marto - witam serdecznie i dziękuję za uznanie. Dałaś mi cenną informację o podłożu zasadowym. To chyba przegapiłam, a u mnie ziemia raczej kwaśna. Zawapnuję niebawem i uzbroję się w cierpliwość skoro piszesz, że trzeba irysom czasu.
Dobry wieczór Igorze - tak, ubiegły rok był dla juk bardzo łaskaw. Końcówkę kwitnienia zepsuła mi inwazja paskudnych czarnych mszyc. Robiłam im o tak :
Witam Cię Romku ziomku
Hm, patrząc na Twój ogródek zastanawiam się, czy tej juce nie jest po prostu za dobrze u Ciebie, więc rośnie jak szalona. Może głodem ją, głodem przymusić do kwitnienia
Wiktorio - widziałam łan niebieskich ostróżek. Są pyszne
Biały łan za różami to będzie delicja 
Dobry wieczór Igorze - tak, ubiegły rok był dla juk bardzo łaskaw. Końcówkę kwitnienia zepsuła mi inwazja paskudnych czarnych mszyc. Robiłam im o tak :
Witam Cię Romku ziomku
Wiktorio - widziałam łan niebieskich ostróżek. Są pyszne
- Fabi 12
- 1000p

- Posty: 1253
- Od: 18 sty 2010, o 21:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radwanice i Konin Żag.
Re: Ogródek aleb-azi
Piękne lilie, zwłaszcza ta ostatnia.
Często przesadzasz kwiatki ? bo ja na pewno !
Często przesadzasz kwiatki ? bo ja na pewno !
Pozdrawiam Fabiola.
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogródek aleb-azi
Iza-belko
lilie masz śliczne - uwielbiam je !!!
Mnie jednak najbardziej urzekły te żółte kwiatuszki - omieg górski
... urocze łepki, aż się oczy do nich śmieją

Mnie jednak najbardziej urzekły te żółte kwiatuszki - omieg górski
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek aleb-azi
Po raz pierwszy spotkałam się z opinią, ze irysy potrzebują zasadowego podłoża, więc poszperałam szybko i znalazłam, ze : "Odczyn gleby powinien być lekko kwaśny w zakresie pH 6-7, optymalnie pH 6,8. dla uzyskania właściwego odczynu można dodać wapna do gleby zbyt kwaśnej lub siarki do zbyt zasadowej. Również nawożeniem można regulować odczyn gleby stosując nawozy zakwaszające lub alkaliczne." - http://rkmk.cyberdusk.pl/artykuly/irysy.html
U mnie ziemia jest kwaśna. Jak bardzo, tego nie wiem, bo nie mierzyłam, ale hortensje i rododendrony rosna dobrze bez zakwaszania gleby. Irysy tez rosną
Może to jest tak jak z lawendą ... Piszą wszędzie, ze ona wymaga zasadowej gleby, a u mnie rosnie w kwaśnej i nie narzeka
Lilie sliczne, Izuniu! Takie, jakie podobają mi się najbardziej
Długo je już masz?
U mnie ziemia jest kwaśna. Jak bardzo, tego nie wiem, bo nie mierzyłam, ale hortensje i rododendrony rosna dobrze bez zakwaszania gleby. Irysy tez rosną
Może to jest tak jak z lawendą ... Piszą wszędzie, ze ona wymaga zasadowej gleby, a u mnie rosnie w kwaśnej i nie narzeka
Lilie sliczne, Izuniu! Takie, jakie podobają mi się najbardziej
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek aleb-azi
aleb-azi pisze: Lilie też są piękne, prawda? I trudno obok nich przejść obojętnie. Niestety nie znam nazw - kupowane jako "niespodzianka" lub "miks kolorów". Prima sort - WIELKIE cebule

Prawda! Szczególnie takie...Prima sort -wielkie cebule, nawet jak nie oznaczone mają tę zaletę, że pięknie zakwitają. Chociaż czasami tylko w pierwszym roku. Dobrze okryłaś je na zimę? A irysy, zobaczysz, że zakwitną w tym roku, no chyba, że rosną już na rabacie ze cztery lata? Bo wtedy należałoby już się martwić. Pozdrowionka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek aleb-azi
Izo przebiegłam Twój ogródek. Jest taki swojski, aż chce się wejść do niego i pochodzić pomiędzy tymi wszystkimi kwiatami. I chyba nie tylko ja tak myslę, bo masz bardzo dużo gości u siebie. Nie tylko tych wirtulnych, ale twz. braci mniejszych. Widać, że im tam dobrze.
Ogródek warzywny przepiękny.
Ogródek warzywny przepiękny.
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek aleb-azi
Witaj Fabi - miło mi Cię powitać. Jasne, że często przesadzam...kwiaty zwłaszcza. Byłam w Twoim ogródku , więc już wiem że to nas łączy. Ale nie tylko...
Halinko - wydaje mi się, że to omieg górski. Nasionka z ogrodu botanicznego - wyzbierałam garstkę z chodnika. To nic zdrożnego prawda? Domowo nazywany "liściska" - więc prawdziwa nazwa dawno nie używana poszła w zapomnienie
Czarodziejko - jesteś, już miałam Cię szukać
No to ja już nie wiem z tymi irysami, a ziemię mamy jak przeczuwam podobną. Po drugiej stronie irysowej rabaty są lawendy i rosną jak szalone. Myślę sobie, że leciutko sypnę wapnem. Powstrzymam się od nawozów azotowych. Faktycznie jak na irysy miały ciemne liście... No i może były młodziutkie a w dodatku może je w dzieciństwie źle traktowali? Poczekamy... Lilie z ubiegłorocznej wiosennej wyprzedaży. Ta biała z ostatniego zdjęcia dwulatka - bardzo mi się zagrzybiła w ubiegłym roku a pryskając ją poprzypalałam
Mam nadzieję, że przeżyła.
Wiktorio - nie strasz, że czasami tylko w pierwszym roku, bo ja się spodziewam w tym roku fajerwerku liliowego. I mojego optymizmu nie umniejsza to, że przykryłam tylko niektóre. Irysy są dwusezonowe. Jak nie zakwitną to je przesadzę. Przesadzam?
Halinko - wydaje mi się, że to omieg górski. Nasionka z ogrodu botanicznego - wyzbierałam garstkę z chodnika. To nic zdrożnego prawda? Domowo nazywany "liściska" - więc prawdziwa nazwa dawno nie używana poszła w zapomnienie
Czarodziejko - jesteś, już miałam Cię szukać
Wiktorio - nie strasz, że czasami tylko w pierwszym roku, bo ja się spodziewam w tym roku fajerwerku liliowego. I mojego optymizmu nie umniejsza to, że przykryłam tylko niektóre. Irysy są dwusezonowe. Jak nie zakwitną to je przesadzę. Przesadzam?
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogródek aleb-azi
Iza-belko
jak on tak łatwo wyrasta z nasion, to bardzo proszę zbierz dla mnie nasionka 
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek aleb-azi
Margo- Małgosiu. Widuję Cię to tu to tam i zawsze się uśmiecham na widok rudzielca uśmiecham się. Więc tym bardziej miło, że nas odwiedziłaś. I tyle miłych słów.
Halinko - będzie do kompletu z białą ostróżką, ale jeśli raz zagości, to już się go nie pozbędziesz. Nie jest ekspansywny w sensie rozłogów, ale jak znajdzie sobie wilgotny kątek to sieje się, że ho ho.
Grasowałam dziś po ogródku - zdjęcia dalej w aparacie, po gdzieś się zapodział kabelek. Z żyjątek drobnych to obudziły się: komary i pająki ( tych nie fotografowałam bo były zbyt szybkie ) dżdżownica i biedronka. Zdjęcia wkleję niezwłocznie po odnalezieniu kabla. Ptaszęta świergolą, sroka pieczołowicie ogląda ubiegłoroczne gniazdo. Czynnik Psi zaczyna wymieniać futro. Ciemierniki puchną w oczach, wyskakują cebulowe. Wiosna - bez dwu zdań, choć straszą mrozami.
Róże oglądałam z bijącym sercem. Skutki mrozu niestety widoczne, ale chyba wszystkie przetrwały. Zdjęłam gałązki z Souvenir de Malmaison - czarne OKROPNIE, KOMPLETNA ZAŁAMKA. Trzy razy podchodziłam i odchodziłam od kopca. Ogrzebałam - trzy łodygi zielone - to może się uda. A tak ją otuliłam, że jej nie było widać spod kompostowego kopca, kory, liści i gałązek.
Zaniepokoiły mnie róże sadzone jesienią - wszystkie mają niemałe pąki. Czy to jest normalne? Co mam z nimi teraz robić, jeśli te mrozy faktycznie wrócą.
Halinko - będzie do kompletu z białą ostróżką, ale jeśli raz zagości, to już się go nie pozbędziesz. Nie jest ekspansywny w sensie rozłogów, ale jak znajdzie sobie wilgotny kątek to sieje się, że ho ho.
Grasowałam dziś po ogródku - zdjęcia dalej w aparacie, po gdzieś się zapodział kabelek. Z żyjątek drobnych to obudziły się: komary i pająki ( tych nie fotografowałam bo były zbyt szybkie ) dżdżownica i biedronka. Zdjęcia wkleję niezwłocznie po odnalezieniu kabla. Ptaszęta świergolą, sroka pieczołowicie ogląda ubiegłoroczne gniazdo. Czynnik Psi zaczyna wymieniać futro. Ciemierniki puchną w oczach, wyskakują cebulowe. Wiosna - bez dwu zdań, choć straszą mrozami.
Róże oglądałam z bijącym sercem. Skutki mrozu niestety widoczne, ale chyba wszystkie przetrwały. Zdjęłam gałązki z Souvenir de Malmaison - czarne OKROPNIE, KOMPLETNA ZAŁAMKA. Trzy razy podchodziłam i odchodziłam od kopca. Ogrzebałam - trzy łodygi zielone - to może się uda. A tak ją otuliłam, że jej nie było widać spod kompostowego kopca, kory, liści i gałązek.
Zaniepokoiły mnie róże sadzone jesienią - wszystkie mają niemałe pąki. Czy to jest normalne? Co mam z nimi teraz robić, jeśli te mrozy faktycznie wrócą.
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek aleb-azi
Jeżeli te irysy są dwusezonowe, to przesadzasz! Wspaniale wyglądają, no, nie widziałam tej tonacji zieleni która mogłaby świadczyć o przeazotowaniu a w konsekwencji opóźnić kwitnienie. Ja do swoich po dwóch sezonach pretensji o brak kwiatów nie mam. A jednego, to mam szczególnej urody, ale on może długo kazać czekać...Tak, że cierpliwości.Wiktorio - nie strasz, że czasami tylko w pierwszym roku, bo ja się spodziewam w tym roku fajerwerku liliowego. I mojego optymizmu nie umniejsza to, że przykryłam tylko niektóre. Irysy są dwusezonowe. Jak nie zakwitną to je przesadzę. Przesadzam?
Co do lilii, to się ostatnio nasłuchałam, że te, pochodzące z masowej produkcji, często są pędzone po to, by sprawdzić się na grządkach. Pięknie zakwitają a potem muszą trochę nadrobić kondycję, często kosztem jakości kwiatów. Ale tego jeszcze nie zdążyłam sprawdzić. Może Ty sprawdzisz? Ja za rok?
Re: Ogródek aleb-azi
To ja tak ad vocem
Może źle się wyraziłam z tym zasadowym podłożem, bardziej o ten dolomit mi chodziło, bo generalnie gleby są coraz bardziej kwaśne, więc trzeba dla niektórych roślin je "zasadowić"
Na pewno podłoże dla rododendronów i irysów nie powinno być takie samo,irysy potrzebują mniej kwasu
A jeszcze często, żeby poprawić strukturę gleby dodajemy torfu (kiedyś doświadczony ogrodnik powiedział mi,że odkwaszony torf to ściema), więc kwaśnego, to wtedy taki dolomit to wręcz konieczność...





