
Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Kasztany dostałem z Włoch ,były zerwane prosto z drzewa więc raczej są świeże. 

Pozdrawiam Krzysiek
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny i zębaty
W takim razie powinny lada dzień kiełkować .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Ja tak trochę może nie na temat, ale widze, że szczepienie trzyma się na klamerce.. Jako że mam za sobą nie udane próby szczepienia jabłoni przy udziale owijania miejsca szczepienia folią, to może klamerka byłaby dla mnie lepsza.. Ile taką klamerkę należy trzymac na szczepionym, czy musi to być jakaś specjalna klamerka, no i nie widze smarowania maścią ogrodniczą - nie jest konieczne? Mam wrażenie, że jedyny zraz jaki mi się przyjął padł po zdjęciu folii i posmarowaniu miejsca szczepienia "na wszelki wypadek" maścią ogrodniczą.. Kasztanka kupiłam małego zębatego z intencją może przeszczepienia go w przyszłości..
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Na zdjęciu jest klamerka do szczepienia arbuzów i melonów . To jest sposób do szczepienia w pomieszczeniach zamkniętych , w których utrzymuje się wysoką wilgotność i odpowiednią temperaturę .W warunkach domowych można tak sobie zaszczpić pojedyncze rośliny , nakładając na doniczkę np. przejrzysty kubek do piwa czy słoik , a klamerki najłłatwiej dostępne to te od bielizny . Przy tej metodzie szczepów nie smaruje się niczym .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny i zębaty
A kto ma tego kasztana z tak mocno powycinanymi liśćmi? Wygląda jak Klon Japoński ...
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Wiem tylko , że rośnie w Wałbrzychu . Na razie nie mam wystarczającej wiedzy aby rozpoznawać gatunki kasztanów , coś mu jednak te ząbki rosną za duże . Być może jest kasztan zębaty lub mieszaniec międzygatunkowy .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- figaszaste
- 100p
- Posty: 101
- Od: 11 kwie 2010, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
kasztan jadalny
Kilka lat wstecz znajomi przywieźli mi ze swoich zagranicznych wojaży owoce kasztana jadalnego,tzw.marony,Posadziłam je do ziemi,rosną dobrze ale jaka jest szansa że będą owocowały?Drzewka mają już 9 lat.Czy można z nich i w jaki sposób pobrać sadzonki?, na pewno należy dodatkowo skorzystać z ukorzeniacza,ma ktoś jakiś pomysł? 

jola
pamiętajcie o ogrodach,przecież z tamtąd przyszliście.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Hm, chciałam w tym roku kupić kasztana, do wyboru z odmian :KULING MELING NANKING .. Wybrałam castanea mollissima : Nanking, ale nie jestem pewna czy dobrze, bo w sumie na kasztanach się nie znam.. przesyłka jeszcze ma parę dni do nadania więc może mogłabym zmienić odmianę, czy orientujecie się w nich? Dodam, że mam już maleńką siewkę kasztana zębatego, podobno moga się na krzyż zapylać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
MARON - kasztan jadalny - coś z nim nie tak !!
Witam dostałem w zeszłym roku szczepione kasztany jadalne z Sycylii - odmiana MARONE ? tak było zapisane (czyli po naszemu Maron ;) )- drzewka były dość duże jakieś 130cm niestety od wysokości 50 cm silnie porysowane, ponadrywana kora, popuchnięta - ktoś nie bardzo dbał o te drzewka na szkółce. Niemniej nic z nimi nie cudowałem tylko wsadziłem żeby się zadomowiły. Po miesiącu jeden z nich wypuścił nawet nową gałązkę z ślicznymi liśćmi. Teraz po zimie górna część drzewek wyglądała jeszcze gorzej więc ją odciąłem na wysokości 50 cm w środku było 100% zdrowa tkanka ( zasmarowałem maścią i tak zostawiłem),dodam że poniżej 50 cm było dużo pąków z których byłem pewien że wyjdą nowe gałązki. Chyba się przeliczyłem. Pąki jak były tak są, minął miesiąc, jest już 7 maj i nic nie widać. Zaznaczę również że drzewko było zimą okryte słomą i agrowłókniną było zdrowe i nie przemarzło ( bynajmniej ta część dolna). To czego się obawiam to że po odkryciu (po zimie) były przez jakieś 5 dni na wiosnę przymrozki może to one przemroziły mi pąki ale czy drzewko było by na nie aż tak wrażliwe ? - czemu teraz nie wypuszcza nowych ?
U mnie w pobliżu (Mieszkam w Świętokrzyskim) nie rosną kasztany jadalne może one po prostu późno puszczają liście ? ? dodam że u mnie dopiero 3 dzień jak orzechy puściły liście a dęby jeszcze nie, dopiero nabrzmiewają im pąki. U mnie w okolicy wszystko jest opóźnione na wiosnę, niestety z braku sąsiedztwa innych kasztanów nie jestem w stanie sprawdzić czy moje już powinny mieć liście. Wiem że drzewko z Sycylii ciężko będzie nauczyć mrozoodporności i je zahartować (o ile jest to możliwe) ale chciałem spróbować. Czy mógłby mi ktoś cokolwiek podpowiedzieć na ten temat ? Czy drzewko już zamarło (dodam ze z podkładki coś puszcza ale nie wiem czy podkładką jest kasztan) ?
A teraz pozwolę sobie zadać takie dodatkowe pytanie: uważacie że hodowanie kasztana w Polsce (chociaż dość chłodnym rejonie) z uzyskaniem chociaż co drugi rok kasztanów jest naprawdę możliwe ? ( wiem że rosną w Polsce drzewa które rok rocznie dają obfity plon ? ale to chyba genetyczne wyjątki ;) które trafiły na super dogodne warunki) Na temat kasztana jadalnego przeczytałem większość tematów na polskich forach i szczerze na to fundamentalne pytanie ( czy warto wsadzić ?) nic konkretnego nie wyczytał. Dlatego proszę was o radę, może ktoś z was ma o na ten temat wiedzę oraz doświadczenie i mi podpowie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi oraz przeczytanie tak długiego posta ;)
U mnie w pobliżu (Mieszkam w Świętokrzyskim) nie rosną kasztany jadalne może one po prostu późno puszczają liście ? ? dodam że u mnie dopiero 3 dzień jak orzechy puściły liście a dęby jeszcze nie, dopiero nabrzmiewają im pąki. U mnie w okolicy wszystko jest opóźnione na wiosnę, niestety z braku sąsiedztwa innych kasztanów nie jestem w stanie sprawdzić czy moje już powinny mieć liście. Wiem że drzewko z Sycylii ciężko będzie nauczyć mrozoodporności i je zahartować (o ile jest to możliwe) ale chciałem spróbować. Czy mógłby mi ktoś cokolwiek podpowiedzieć na ten temat ? Czy drzewko już zamarło (dodam ze z podkładki coś puszcza ale nie wiem czy podkładką jest kasztan) ?
A teraz pozwolę sobie zadać takie dodatkowe pytanie: uważacie że hodowanie kasztana w Polsce (chociaż dość chłodnym rejonie) z uzyskaniem chociaż co drugi rok kasztanów jest naprawdę możliwe ? ( wiem że rosną w Polsce drzewa które rok rocznie dają obfity plon ? ale to chyba genetyczne wyjątki ;) które trafiły na super dogodne warunki) Na temat kasztana jadalnego przeczytałem większość tematów na polskich forach i szczerze na to fundamentalne pytanie ( czy warto wsadzić ?) nic konkretnego nie wyczytał. Dlatego proszę was o radę, może ktoś z was ma o na ten temat wiedzę oraz doświadczenie i mi podpowie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi oraz przeczytanie tak długiego posta ;)
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kasztan jadalny
Zerknij tutaj, może znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości:
- Kasztan jadalny i zębaty
- Kasztan jadalny i zębaty
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Kasztan jadalny
Witam tak jak we wcześniejszym wpisie podałem - przeczytałem większość informacji o kasztanie jadalnym na polskich stronach i jednoznacznej odpowiedzi niestety nie uzyskałem. Jedni podają, że co prawda ciężko na początku go utrzymać, ale potem rośnie i jakoś tam owocuje od czasu do czasu, inni że nie opłaca się wsadzać bo i tak w końcu przemarznie którejś zimy.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny
W tym roku pąki liściowe na większości kasztanów przemarzły . Obawiam się , że tego z Sycylii będzie trudno nauczyć rosnąć w naszych warunkach . Jeśli drewno na przekroju było zdrowe , należy się uzbroić w cierpliwość . Część pąków zapasowych powinna przetrwać , te jednak wybudzają się znacznie później . Co do zasadności sadzenia Castanea sativa w Polsce , to trzeba by wyselekcjonować te drzewa które dobrze plonują i rozmnażać je przez szczepienie . Akurat zaczynam się tym zajmować i jak na razie zdobyłam jednego osobnika godnego uwagi . Zrazy cięte na wiosnę i zero uszkodzeń mrozowych . Jak na razie nie wiem czy to jest Castanea sativa , dentata , mieszaniec , czy jeszcze coś innego . Przy szczepieniu trafiłam na ,,minę'' i z 60 szt mam tylko 8 , w każdym razie wiem już jak się do tego zabierać .Jeśli ktoś zna takiego kasztana którego chciałby mieć , a nie ma możliwości zaszczepienia samodzielnie , chętnie się tym zajmę . Szczepienie zimą w ręku .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Kasztan jadalny
Witam cię kozula i myślę że mogę ci coś podpowiedzieć odnośnie tego mrozoodpornego kasztana którego znalazłaś. Oczywiście określenie gatunku w przypadku Castanea jest bardzo trudne szczególnie u młodych drzewek. Na twoje dywagacje czy jest to mieszaniec, odpowiadam że jest to bardzo prawdopodobne ( nie znam jego wysokości ale mieszańce zazwyczaj duże nie rosną). Czy będzie to C. sativa czy C. mollissima lub ich mieszaniec ciężko powiedzieć, ale patrząc na liście i pędy można potwierdzić albo zaprzeczyć że jest to C. dentata.
A więc kasztan zębaty C. dentata posiada liście nieco węższe od C. sativa, posiadają one wąskoklinową nasadę, są obustronnie matowe i od początku nagie !! C. dentata posiada pędy gładkie, a nie omszona jak pozostałe Castanea !! ? to są dość charakterystyczne różnice, może ci się przydadzą do określenia gatunku.
S_H_A_D
A więc kasztan zębaty C. dentata posiada liście nieco węższe od C. sativa, posiadają one wąskoklinową nasadę, są obustronnie matowe i od początku nagie !! C. dentata posiada pędy gładkie, a nie omszona jak pozostałe Castanea !! ? to są dość charakterystyczne różnice, może ci się przydadzą do określenia gatunku.
S_H_A_D
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny
Obejrzałam dokładnie . Pędy i liście są omszone , ale wyglądają inaczej niż 6 siewek Castanea sativa . Na mój gust mógły to być mieszaniec , poczekam jednak na opinię kompetentnych osób , które za jakiś czas obejrzą moje kasztanki na żywo .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .