Mój początek znajomości z kwiatami

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
Awatar użytkownika
ingga
500p
500p
Posty: 932
Od: 7 paź 2009, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

a teraz obiecany post o azali, której o mały włos nie pozbawiłam życia :lol:
ponieważ mam mam tendencję do przelewania kwiatków ostatnio próbuje nauczyć się podlewać je mniej
i oto tym sposobem ususzyłabym swoją azalię
nie to żebym podlewała ją bardzo mało, ale okazało się że w doniczce są same korzenie, a nie ma prawie wcale ziemi, tak więc jak ją podlewałam to woda nie zmoczyła nawet połowy tych korzonków
wczoraj jak to zauważyłam wzięłam wyjęłam azalię z doniczki i porządnie podlałam
teraz martwię się czy aby nie przesadziłam w drugą stronę :roll:
w każdym bądź razie azalia po 24 godzinach od reanimacji wygląda dużo lepiej czyli tak:

Obrazek

a tak wyglądały korzonki po porządnym podlaniu

Obrazek

Powiedzcie mi czy przesadzając ta azalie mogę poobcinać jej trochę tych korzonków?
Czy mogę ją przesadzić już teraz czy poczekać aż przekwitnie?
Awatar użytkownika
chabermona
500p
500p
Posty: 800
Od: 30 sty 2009, o 11:58
Lokalizacja: okolice Miechowa

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Cyklamen bardzo ładnie kwitnie i ma dużo pączków. Jeszcze dłogo będzie cieszył cie kwiatami.
Azalia też ładnie kwitnie. Ja przy przesadzaniu zwykle przycinam korzonki, ale na azaliach nie bardzo się znam, więc poczekaj na opinię jakiegoś znawcy.
Monika poszukująca Aspidistr, sansewierek, stefanotisa i anturiów
Doniczkowi domownicy Moniki
Awatar użytkownika
Anetta
1000p
1000p
Posty: 4142
Od: 17 sie 2009, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Śliczne kolory i cyklamenika i azalii ;:138
Awatar użytkownika
Alima2
1000p
1000p
Posty: 1498
Od: 16 sie 2009, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Witam
Ja bym zostawiła w spokoju azalię do przekwitu :) Osłabisz ją-może zrzucić kwiatuszki-a szkoda...
Awatar użytkownika
elaipawel4
1000p
1000p
Posty: 1927
Od: 23 lis 2009, o 16:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dobrków koło pilzna

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Ja bym przesadziła do większej doniczki zostawiłabym korzenie w spokoju ,ale male mam doswiadczenie w azaliach.
Ela
Zaglądnijcie ''Jestem nowa''
Awatar użytkownika
ingga
500p
500p
Posty: 932
Od: 7 paź 2009, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

igor944 pisze:Też tak uważam jak ją teraz naruszysz to może jej się nie spodobać i zrzuci kwiatki i pąki.
problem w tym że kwiatki azali długo i tak nie pożyją
ona na zień dzisiejszy są już na wpół uschnięte
na tamtym zdjęciu może tego nie widać
zobaczcie sami na większym zdjęciu

Obrazek
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

A ja myślę że jeszcze trochę kwiaty pobędą....one zwiędły z braku wody ale jeszcze się podniosą odczekaj do jutra :roll: Ta najbardziej zwiędnięte możesz usunąć. I najważniejsze przesadź ją dopiero po przekwitnięciu tak jak inni radzą.
Awatar użytkownika
ingga
500p
500p
Posty: 932
Od: 7 paź 2009, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Andziax007 pisze:A ja myślę że jeszcze trochę kwiaty pobędą....one zwiędły z braku wody ale jeszcze się podniosą odczekaj do jutra :roll:
będę czekała z zaciśniętymi kciukami
Jak kupowałam tą azalie to nie była już w szczytowej formie
ale ma nadzieję że chociaż za jakiś czas odżyje
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Nie pamiętam dokładnie jak było z moją ale też nie raz miałam problem z zasuszeniem (po prostu zapominałam) i wtedy ją maczałam w naczyniu z wodą :wink: Na drugi dzień jeśli dobrze pamiętam kwiaty miała normalne. Zostaw ją na parapecie i od czasu do czasu obrywaj zwiędnięte kwiaty i oczywiście podlewaj :D
Ja swoją cieszyłam się tylko rok bo zachciało mi się ją przesadzać i.......koniec :(
Awatar użytkownika
ingga
500p
500p
Posty: 932
Od: 7 paź 2009, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Nie pamiętam czy pokazywałam w swoim wątku moje małe szeflery
Na razie rosną sobie we cztery w jednej doniczce
Niestety coś się z nimi zaczęło dziać - na młodziutkich listach wyskoczyły im małe czarno-brązowe kropeczki

Obrazek

Obrazek

Jakbyście wiedzieli co to może być to dajcie znać w wątku dotyczącym diagnostyki
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=25014
Awatar użytkownika
ingga
500p
500p
Posty: 932
Od: 7 paź 2009, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Dziś robię reanimację swojej hoi, którą przesadzałam ze dwa tygodnie temu,
bo zamiast zacząć rosnąć to żółkną jej listki.
Chyba po przesadzeniu za bardzo ją podlałam i mam mam wrażenie,
że ziemia nie chce jej wcale wyschnąć,
dlatego wyciągnęłam ja z doniczki, planuję kilka godzin podsuszyć i wsadzić ponownie
Awatar użytkownika
elaipawel4
1000p
1000p
Posty: 1927
Od: 23 lis 2009, o 16:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dobrków koło pilzna

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Trzymam kciuki zeby pomogło.
Ela
Zaglądnijcie ''Jestem nowa''
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Ingo szeflerą się nie przejmuj. U mojej w zeszłym roku zimą tez listki tak wyglądały. Teraz jest wszystko ok. Być możew to reakcja na chłód itp.
Za hoyę trzymam mocno kciuki. Mam nadzieję, że zdołasz ją odratować.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Awatar użytkownika
ingga
500p
500p
Posty: 932
Od: 7 paź 2009, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Szeflery i hoja przesadzone :tan

teraz na swoją kolej czeka skrzydłokwiat mojej mamy,
tylko że on nie chce przestać kwitnąć :lol:

Obrazek
Awatar użytkownika
elaipawel4
1000p
1000p
Posty: 1927
Od: 23 lis 2009, o 16:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dobrków koło pilzna

Re: Mój początek znajomości z kwiatami

Post »

Te kwiaty mają swój urok u mnie także długo kwitł ,jest naprawdę piekny.
Ela
Zaglądnijcie ''Jestem nowa''
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”