Ładnie przechowują Ci się rośliny na strychu, a wydawaloby się , że nie mają tam zbyt wiele światła. Czasami zastanawiam się jak ty o te wszystkie rośliny dbasz? Wiem, już kiedyś pisałaś o tym, ale mimo wszystko przy takiej ich ilości nie wydaje się to łatwe. Z tego względu ograniczam już kupowanie kwiatów domowych. Ze strachem też myślę o ewentualnych wakacjach.
Witaj Felu
Sprawę światła załatwiła sama natura Na stryszku mam okna dachowe- przykrył je śnieg powodując pół cień przez cały sezon!!!
Zimą raz w tygodniu- sobota zajmuję się stryszkiem, w poniedziałek kwiatami domowymi na górze domu,wtorek- dół domu,piątek -storczyki
Już nie mogę doczekać się czasu kiedy moje doniczkowce i tarasowce powędrują do ogrodu- wtedy codziennie biegam o 17 z wężem po ogrodzie
I to nawet kiedy pada deszcz np oleandry są pod dachem- nie znoszą skraplania .
Ja to naprawdę kocham robić- w ten sposób odpoczywam. Oczywiście mam wydatna pomoc w ogrodzie- sama nie dałabym rady z pracami porządkowymi,roślin jednak nie dotykają
Alinko, ja nawet mam strych, ale wejście (schody) są tak niebezpieczne, że nawet mojego M nie proszę o pomoc. Bardzo też brakuje mi tu jakiegoś zadaszonego miejsca i niestety rośliny tarasowe są często zalewane. Teraz już wiem jak powinien wyglądać mój przyszły dom. Początkowo marzyłam o oranżerii, ale w tym klimacie wystarczyłaby duża weranda nieco osłonięta z obu stron ze względu na wiatry.
Bardzo dobrze jesteś zorganizowana. Ja też podlewam kwiaty tego samego dnia, a nawet notuję daty podlawania roślin ?trudnych?, bo częstotliwość podlewania zmieniam tu zależnie od mocno operującego słońca. Jeśli chodzi o ogród to podlewam go ok. 19 ? 20-stej, choćbym chciała wcześniej, ale tu o 17-stej latem słońce jest jeszcze wysoko i mocno grzeje. Ono zachodzi tu o ponad dwie godziny póżniej niż w Polsce.
Witaj Alino Przyszedłem zwabiony judaszowcem. Podoba mi się, tylko ta niewiadoma, czy nie przemarznie Nie chciałbym się pakować w kolejnego dużego tarasowca.
Przy okazji pozdrawiam krajankę (pochodzę spod Rybnikia)
poddaję się, nie przeczytam wszystkiego.
Jak to błoto wyschnie, wybiorę się przez łąki i lasek do Ciebie, moja Bertusia będzie miała frajdę, a ja fittnes...
U mnie śnieg odsłonił wszystko to, czego nie zrobiłam jesienią, ale na prawdę nie miałam wtedy głowy do ogrodu.
Wychodzą mi już cebulki.
Mam swoje dwa wątki, jeden o oczku wodnym, które ma być, ale jeszcze nie jest.
Drugie o ciekawych ogrodach (strony internetowe).
Zapraszam.....
Fela Ja podlewaniem o 17 nie mam problemów-większość tarasowców mam os strony wschodniej gdzie od 13 mam cień ..A może jakiś mały pokoik przystosować do potrzeb zimowania ?
JacekP Witaj Rybniczaninie A skąd konkretnie ???
Jeśli chodzi o judaszowca- to tarasowiec w domu jest eksperymentem. Normalnie jest mrozoodporny i powinien zimować w gruncie ( mam kilka takich) jak tylko zaczną kwitnienie-natychmiast wstawię fotki.
Mariolas No wiadomo ,że z róży!!!
Gosia R-k Gosiu byłam na Twoich watkach Spróbuje wstawić stopki-takie jak my mamy -bezpośerdnio do Ciebie
Malgocha1960 koniecznie ( Ty masz w Boguszowicach...tak???)
Dzisiaj zniosłam z zimowania domowe kwiatuszki większość jest w doskonałej formie- niestety są tez ofiary!!!!!,
Nabiegałam się tak,że ledwo nogi czuję!!! Córka do tego wymyśliła- to robimy porządki świąteczne-prawie połowę chałupki mamy już za sobą. Kiedy wszystko było już idealnie poukładane,posprawdzane,przetarte- przyszedł mąż i stwierdził... w sumie do świat można by było pomalować domek!!!!!
Chyba od środy pośle mi malarzy!!!
U mnie w domu czuć już wiosnę. Zawsze w marcu kiedy znoszę moje domowe ,otwieram na oścież drzwi do ogrodu-zaczynam żyć( oczywiście natychmiast koziołek i kucyk wleźli mi do pokoju!!! )
Oto moje letnie okienka
Okna są odsłonięte i prawie puste
Zimą miałam tam gąszcz nie do opanowania
Co robicie ze stratami???
Kupujecie nowe czy zapominacie ? Bo sama nie wiem ???
Może najpierw lista ofiar :
Cissus discolor ( zwiędł!!)
Feniks daktylowiec( największy ból-chyba go przelałam)
Washingtonia ( tez przelałam!!)
Crassula( najwięcej kaktusów i sukulentów uśmierciłam!!)
Drzewo butelkowe...
Echewerie
I wszystkie wilczomlecze z czubami ...
Senecia herreianus