Petunia z nasion Cz.1
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Petunia z nasion Cz.1
Zamierzam wyhodować swoje własne petunie, ale ponieważ robię to pierwszy raz, prosiłabym o kilka porad:
- na opakowaniu jest napisane, żeby wysiać nasiona w lutym, natomiast na tym forum widziałam, że niektórzy zalecają kwiecień, maj... To w końcu kiedy??
- "nasiona wysiewamy na powierzchnię substratu, ale dopiero po wykiełkowaniu zasypujemy" mówi instrukcja czy to znaczy że jak coś mi tam zielonego wyrośnie, to mam to po prostu przysypać ziemią? czy może listki starać się zostawić na powierzchni?
- jeszcze jedna rzecz: "młode roślinki dwa razy przepikujemy". Dlaczego aż 2 razy? Z tego co wyczytałam, to pikowanie polega na rozsadzaniu roślin, aby sobie nawzajem nie przeszkadzały. To czy nie wystarczy, że raz przesadzę je do osobnych pojemników???
Dziękuję za pomoc.
- na opakowaniu jest napisane, żeby wysiać nasiona w lutym, natomiast na tym forum widziałam, że niektórzy zalecają kwiecień, maj... To w końcu kiedy??
- "nasiona wysiewamy na powierzchnię substratu, ale dopiero po wykiełkowaniu zasypujemy" mówi instrukcja czy to znaczy że jak coś mi tam zielonego wyrośnie, to mam to po prostu przysypać ziemią? czy może listki starać się zostawić na powierzchni?
- jeszcze jedna rzecz: "młode roślinki dwa razy przepikujemy". Dlaczego aż 2 razy? Z tego co wyczytałam, to pikowanie polega na rozsadzaniu roślin, aby sobie nawzajem nie przeszkadzały. To czy nie wystarczy, że raz przesadzę je do osobnych pojemników???
Dziękuję za pomoc.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Petunia z nasion
Dyshia nasionka petuni są bardzo drobne,dlatego nim wyrosną do odpowiedniej wielkości należy je dwa razy przepikować
-po raz pierwszy ,kiedy wypuści właściwe liście ,ale nie wsadzamy do osobnych doniczek tylko w jednym pojemniku sadzimy małe siwki co 4 cm,pamiętając ,aby chwycić za listki a nie za łodyżkę..
-po raz drugi ,gdy siewki podrosną ,korzenie są bardziej rozrośnięte,wtedy przesadzamy je do osobnych doniczek
Należy wysiać pod koniec lutego
Gdy siewki wykiełkują nie zasypujemy wszystkiego ,ale troszkę ziemi nasypujemy na nasionko ,które przecież było posiane na wierzchu
To chyba wszystko
-po raz pierwszy ,kiedy wypuści właściwe liście ,ale nie wsadzamy do osobnych doniczek tylko w jednym pojemniku sadzimy małe siwki co 4 cm,pamiętając ,aby chwycić za listki a nie za łodyżkę..
-po raz drugi ,gdy siewki podrosną ,korzenie są bardziej rozrośnięte,wtedy przesadzamy je do osobnych doniczek
Należy wysiać pod koniec lutego
Gdy siewki wykiełkują nie zasypujemy wszystkiego ,ale troszkę ziemi nasypujemy na nasionko ,które przecież było posiane na wierzchu
To chyba wszystko
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Dzięki wielkie:)
Już posiane, teraz czekam niecierpliwie na efekty. Boję się, że nic może mi z tego nie wyjść, ale mam nadzieję, że z blisko 100 nasionek wyrośnie mi chociaż 20 petuni
Na przeszkodzie jeszcze stoją koty, jedną skrzynkę już mi z parapetu jakiś zwalił... Muszę je przykleić taśmą :P
Już posiane, teraz czekam niecierpliwie na efekty. Boję się, że nic może mi z tego nie wyjść, ale mam nadzieję, że z blisko 100 nasionek wyrośnie mi chociaż 20 petuni
Na przeszkodzie jeszcze stoją koty, jedną skrzynkę już mi z parapetu jakiś zwalił... Muszę je przykleić taśmą :P
- zieloonomi
- 50p
- Posty: 82
- Od: 6 lut 2010, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Petunia z nasion
ja kilka lat temu posiałam nasiona zebrane z kwiatka, wykiełkowały ładnie, ale potem sporo przepadło (zalane chyba). Uchowała się jedna doniczka, z tym że kwiatki kwitły później (to zawsze jakiś plus, bo we wrześniu była piękna, podczas gdy inne były już starawe). Ale rosła pionowo do góry, chociaż nasiona były brane ze zwisającej. I kolor też był inny - z różowej - czerwony.
A, i nasiona były normalnie przysypane ziemią. Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
A, i nasiona były normalnie przysypane ziemią. Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
Serdeczności, Magda
Serdeczności, Magda
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 17 lut 2010, o 22:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Petunia z nasion
Moje petunie mają juz po cztery listki .Nigdy sie tym nie zajmowalam ,tez mam zbierane.
Martwi mnie tylko pleśń wokół siewki na ziemi ale wyczytałam że może to być z nieodstanej wody,(mam nadzieje) ze to nie choroba
Martwi mnie tylko pleśń wokół siewki na ziemi ale wyczytałam że może to być z nieodstanej wody,(mam nadzieje) ze to nie choroba
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Nasionka moich petuń się pootwierały i wychodzą z nich takie białe czubki Więc na razie chyba wszystko jest na dobrej drodze. Tylko w jednym miejscu na ziemi (u werbeny tak samo) pojawiły się takie przezroczyste włókienka, wyglądają jak pajęczynka... Mam nadzieję, że to nie jest pleśń, o której mówiliście, tak czy inaczej funduję temu czemuś sporą dawkę świeżego powietrza.
Re: Petunia z nasion
Witam serdecznie;)
Jestem tutaj po raz pierwszy i miałabym do Państwa pytanie:) Posiałam petunie ale obawiam się że mi zbyt wybujały:( Były wysiane w miniszklarenkach na parapecie. Co mnie niepokoi to długie łodyzki. Czytałam w internecie że czasem tak bywa gdy temperatura jest za wysoka...u mnie własnie tak było. Jest mi bardzo przykro bo wysiałam dwie szklarenki i aż mi sie płakać chce jak pomyśle że bedę musiała je wywalić:( Postaram się jutro zrobic zdjęcie abyscie mogli ocenić czy coś da sie jeszcze z nimi zrobic czy wyzucić i siać na nowo.
Pozdrawiam Serdecznie
Jestem tutaj po raz pierwszy i miałabym do Państwa pytanie:) Posiałam petunie ale obawiam się że mi zbyt wybujały:( Były wysiane w miniszklarenkach na parapecie. Co mnie niepokoi to długie łodyzki. Czytałam w internecie że czasem tak bywa gdy temperatura jest za wysoka...u mnie własnie tak było. Jest mi bardzo przykro bo wysiałam dwie szklarenki i aż mi sie płakać chce jak pomyśle że bedę musiała je wywalić:( Postaram się jutro zrobic zdjęcie abyscie mogli ocenić czy coś da sie jeszcze z nimi zrobic czy wyzucić i siać na nowo.
Pozdrawiam Serdecznie
Pozdrawiam:)
Iza
Iza
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunia z nasion
Moje też są troszkę wybujałe, to wszystko z braku dostatecznej ilości światła. Nie niszcz siewek!
Jak będziesz pikować umieścisz je głębiej w ziemi , ja tak robiłam z innymi kwitami np. werbeną... i dość ładnie się rozrastały.
Jak będziesz pikować umieścisz je głębiej w ziemi , ja tak robiłam z innymi kwitami np. werbeną... i dość ładnie się rozrastały.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Dzisiaj kilka siewek leżało zamiast stać, więc podejrzewam, że jest to dobry moment, żeby podeprzeć je odrobiną ziemi. Kilka z nich po prostu złapałam pęsetą i wsadziłam do zrobinego przeze mnie dołeczka i zastanawiam się, czy ich w ten sposób nie uszkodziłam (bo to przecież tak jakby małe pikowanie, z którym powinnam poczekać, aż się pojawią pierwsze liście....). Mogę tak robić z pozostałymi??? Bo one są tak drobne i jest ich tak gęsto, że nasypywanie na korzonek kupki ziemi mnie przerasta A przy okazji zauważyłam, że te siewki chyba jeszcze nie mają wykształconego korzenia... Poradźcie coś, proszęAlionuszka pisze: Gdy siewki wykiełkują nie zasypujemy wszystkiego ,ale troszkę ziemi nasypujemy na nasionko ,które przecież było posiane na wierzchu
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Ponawiam pytanie : czy mogę postąpić z tymi małymi petuniami w sposób, jaki opisałam powyżej? Bo one zaczynają mnie martwić, szybko pną się do góry, niektóre się kładą i nie wiem, czy nie powinnam przesadzić je do innej doniczki, w której miałyby więcej światła. Teraz są posadzone na ok połowie głębokości skrzynki balkonowej i przez to chyba mają tam ciemniej
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunia z nasion
Zaryzykuj i chociaż część przepikuj, może niektóre uda ci się uratować, posadź je po same liścienie i obserwuj czy wypuszczają listki właściwe,czasami tak się reanimuje siewki, twoje zdecydowanie mają za ciemno.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Re: Petunia z nasion
Jak tam Wasze petunie??
przyznam bez bicia,ze ten wątek mnie zaraził,szybki skok do ogrodniczego i nasionka już wysiane i kolejna kuweta do wielokrotnego precyzyjnego oglądania każdego dnia...kiełkuje ,rosnie itp tylko moje kociaki jakby mniej już kochały swoją panią
przyznam bez bicia,ze ten wątek mnie zaraził,szybki skok do ogrodniczego i nasionka już wysiane i kolejna kuweta do wielokrotnego precyzyjnego oglądania każdego dnia...kiełkuje ,rosnie itp tylko moje kociaki jakby mniej już kochały swoją panią
pozdrawiam
Grażyna
Grażyna
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Moje sukcesywnie pną się w górę I ilość raczej niezmieniona, ok 70 sztuk, co mnie cieszy. A na koty znalazłam patent, że nie dają mu rady (a wcześniej było ich kilka...), mianowicie obkleiłam skrzynki siatką, taką jak np. po cebuli i już moje siewki są bezpieczne a koty standardowo zadowolone :P