Witam, przyznam się szczerze drogi Jakubie, ze faktycznie jak na jodłę przed blokiem to masz piekne dzieło, chyba ktoś tu ma rękę do roślin albo dobry fach. Mnie niestety rośliny zbytnio nie lubią, ale ja je za to - owszem. Na jodłę koreańską nieszyszkującą jest sposób, udaje się jak 1:3 ale to zawsze coś. Po spoczynku zimowym (ok. połowy marca jak zacznie się robić troszeczkę cieplej ), gdzie wystapiła typowa susza glebowa należy intenywnie podlać jodłę wodą . Następnie poczekać na nowe przyrosty, delikatnie je przyciąć ( bardziej agresywnie w kierunku stożka wzrostu) i powtórzyć zabieg, wcześniej nie należy jej niczym podlewać - musi sama sobie poradzić

. I tak podobo

ma nam zaszyszkować jodła. Szlachetne odmiany
Abies koreany np
Silberlocke ładnie szyszkuje na pędach bocznych pozbawionych głównego pąka, może warto wziąść się za uszczykiwanie

Pozdrawiam Kasia