Mój ogródek - chatte - 2cz. 2007r

[chatte]

Ewuniu, ja zawsze mam jakieś ziółko zapasowe, a mimo to bardzo oszczędnie każde "przerabiam"

Aniu, wkrótce pewnie bedę usilnie Cię o takie przepisy prosić, nie tylko z jeżówki ;)
Jak nie możesz zdobyc jeżówki, to przypomnij sie wiosną, wyslę Ci sadzonkę

Aniu, jesteś niezawodna! Dzięki


Grażynko, zgadzam się z Tobą Ze względu na dobro rosliny, która niezbyt się u mnie chce rozrastac, nie interesuja mnie raczej preparaty z korzeni, ale na szczęście są też z ziela, a to sie już da zrobić

Karolinko, to zapachniało...ziołomanią
Mam całkiem sporo ziół, a mimo to korzystam z niewielu. Wystarcza mi świadomość, że mam takie "dobre" rosliny, że w razie potrzeby mogę z nich skorzystać. I też jestem z nich dumna

[Raczek]

Izo pyta śmiało,postaram się pomóc.
Jeżeli chodzi o sadzonkę jeżówki to chętnie skorzystam i przypomnę się wiosną.
Przy okazji możesz mi trochę powiedzieć jakie warunki trzeba spełnić wysyłając
roślinę tj. jak zapakować,co wypełnić, jakie są opłaty.
Jak już trochę się wprawię w ogrodnictwie i moje rośliny rozrosną się może też komuś coś wyślę.

[KarolinaL]

Ha ha, to faktycznie mania chyba! Ja rzadko kiedy tknę którekolwiek ze swoich ziółek, a w końcu po co one są? Moja siostra jest wielką pasjonatką (a nawet maniaczką ) kuchni, pichcenia, pieczenia, przepisów kulinarnych itd. Jak spotyka jakiś przepis na coś tam z oregano lub rozmarynem i spogląda łakomie na moją grządkę, to ja mówię "nawet o tym nie myśl". Ostatnio znalazła też coś o jeżówce, ale na wszelki wypadek nawet jej nie powiem która to jest

[chatte]

Aniu, jeszcze trochę cierpliwości ;)
Jeżówkę masz "zaklepaną".
Jak chodzi o pakowanie roslin, to trzeba zabezpieczyć korzenie przed wysychaniem, najlepiej mokrą lignina albo zwykłym papierem i trzeba to trochę wycisnąć, żeby woda nie kapała z paczki. Potem tę mokrą część pakuje się do woreczka foliowego i zabezpiecza taśmą klejącą albo gumką.
Rosliny układa sie w pudełku tekturowym, a wolne przestrzenie uzupełnia się pogniecionym papierem, zeby rosliny "nie latały" po paczce i wysyła się pocztą jak zwykłą paczkę, priorytetem.

Karolinko, ja mam dość dużo tymianku, wystarczjąco dużo, żeby mieć zapas na całą zimę. Co roku jednak dokupuję w sklepie Szkoda mi go ciąć, tak ładnie kwitnie
Będę w końcu musiała trochę zmienić nawyki, bo cięty tymianek ładniej rosnie. Co jakis czas dam mu jednak zkwitnąć ;)
Z innymi ziołami bywa podobnie

[Raczek]

Dzięki Izko za szybką odpowiedź.
A ja myślałam,że wysyła się w jakiś specjalnych opakowaniach
i robi się dziurki w nich.
Z jeżówką się przypomnę,jeszcze raz dziękuje.

[Grzegorz B]

Iza, bardzo dziękuję za nachyłka , już posadziłem i oczywiście mam nadzieję się zrewanżować, myślę, że nadarzy się ku temu okazja

[chatte]

Grzesiu, właśnie wracam z Twojego ogrodu

Nie ma za co Nie myslałam o żadnym rewanżu, ale weszłam do Ciebie... i zobaczyłam szałwię "Icterina"
Jak podrośnie, to czy dostanę gałązkę do ukorzenienia? Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia

[Grzegorz B]

Iza, z wielką przyjemnością, dla mnie to prawdziwy zaszczyt, że znalazłaś w moim ogrodzie coś, co wzbudziło Twój zachwyt a czego jeszcze nie masz

[chatte]

No co Ty grzesiu! Całe mnóstwo roslin wzbudziło we mnie zachwyt w Twoim ogrodzie!
Wielu z nich nie mam, ale też nie wszystko mieć mogę.
Czasem jednak zdarza sie, że jakaś roslinka tak mnie oczarowuje, ze za wszelką cenę chcę ja mieć. Znasz to, prawda? Tak własnie stało się tym razem z ta szałwią.
Masz talent do wyszukiwania szczególnie ciekawych i pięknych roslin

[Grzegorz B]

... Znasz to, prawda?

Iza, znam i to bardzo dobrze...

[amba19]

Chatte a jak tam Twoje zimowity? Czy odżyły choć trochę, czy też naprawdę musisz czekać do następnego roku aby zobaczyć cały ich urok??
Masz piękne jeżówki. Ja posadziłam swoją chyba dwa lata temu a ta zołza wypusciła cztery liście i tak sobie siedzi cały sezon. Nie wiem co jej nia pasuje.

[chatte]

Niestety Ambo, zimowitywprawdzie wybarwiły sie szybko, ale pozostały takie powykkręcane, a same kwiaty zdeformowane Tylko z wiekszej odległości mozna na nie patrzec bez żalu, bo widać tylko barwną plamę. Oglądam sobie za to cudne zimowity na forum
Jeżówki są jakieś dziwne. Mam je w dwóch miejscach w ogrodzie i w obu wygląda, jakby sie w ogóle nie rozrastały, ale jak im sie przyglądam, to wydaje mi się, że coś im jednak przybyło
Musisz poczekać, widocznie jeżówki potrzebują czasu

[chatte]

Chyba przedstawiłam już wszystkie zioła-byliny, jakie rosną w moim ogródku. Zostały jeszcze tylko roczne. One też warte są przedstawienia Sa to:
chaber bławatek (Centaurea cyanus)



Kwiaty bławatka uzywane są m.in.przy zapaleniu spojówek, ale także wewnętrznie np. w chorobach nerek

dwuletnia dziewanna lekarska, wielkokwiatowa ( Verbascum tapsiforme)


Dziewanna jest stosowana przede wszystkim jako lek przeciwkaszlowy.
Rośnie na każdej, przepuszczalnej glebie.Ma długi korzeń palowy, więc jest dość odporna na suszę.

ogórecznik lekarski (Borago officinalis)


Ogórecznik ma skromne wymagania, ale źle znosi suszę. Rozmnaża się z samosiewu.
To zioło używane jako przyprawa do sałatek. Szczególnie polecane jest osobom na diecie bezsolnej, ze względu na lekko słony smak. Kwiaty też są jadalne i uzywane są do dekoracji napojów alkoholowych i deserów.

Mam jeszcze rumianek, który chyba każdy zna i wie do czego jest używany


Mam też koniczynkę polną (Trifolium arvense), w/g mojej sąsiadki najlepszy lek na biegunkę.



Ostatnie, najbardziej ukochane przeze mnie ziółko zostawiłam na deser, na jutro ;)

[chatte]

A jednak zapomniałam! Mam jeszcze podbiał pospoplity (Tussilago farfara)


Ta bylinka jest jednym z pierwszych zwiastunów wiosny Jest bardzo dobrym lekiem stosowanym w schorzeniach górnych dróg oddechowych.

[kogra]

Izo, ciągle mnie zaskakujesz tą ilością ziółek w ogrodzie - chyba masz ogród z gumy. A tym razem zaskoczyłaś mnie całkowicie - ja od 4 lat poszukuję bezowocnie dziewanny wielkokwiatowej. Miałam tylko tą drobnokwiatową ale ona jest bardzo wrażliwa na mączniaka i musiałam ją zlikwidować. A jak z odpornością twojej dziewanny ?
Czy wysiewa się sama? Czy już są nowe siewki ?