Asiu proszę proszę jakie nowości ładne podziwiam za odwagę kupowania kwiatów w tym jeszcze zimowym sezonie- mi kilka zmarniało przez przenoszenie przez to zimnisko :/ ale jeszcze troszkę i wiosna
Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia?
Poszukuję Calatea crocata i Calathea wavestar, rufibarba Zapraszam do mnie
Gloksynia Należy do roślin cebulkowatych. Ma liście o długości 15-20 cm, których szypułki rosną tak gesto, że wyglądają jak rozetki. Kwiaty wyrastają wśród nich.
Kwitnienie i zapach: Od maja do września kwitną pięknymi, dzwonkowymi kwiatami. Są one aksamitne, białe, czerwone, fioletowe, w dwubarwne plamy z białymi obwódkami.
Światło i temperatura: Najlepiej rozwija się w półcieniu. Pełne słońce pali jej liście. Latem wymaga jednak ciepłego miejsca o temp. 20-22°C. Zimą bulwy składa się w suchym miejscu, gdzie panuje temp. ok. 15°C.
Podlewanie i nawożenie: Pożądana jest wysoka wilgotność powietrza. Należy w tym celu używać rozpylacza wody lub umieścić rośliny w skrzynkach z wilgotnym torfem. Wiosną i latem kwiaty te potrzebują dużo wody, od września - coraz mniej. Jednocześnie trzeba dbać, aby liście nie pozostawały mokre. Raz na tydzień, w okresie kwitnienia, konieczne jest nawożenie rośliny nawozem zawierającym potas.
Podłoże i przesadzanie: Przesadzania w przypadku gloksynii raczej się nie stosuje. Bulwy, które przezimowały można jednak w lutym przełożyć do nowej doniczki i przykryć 2- centymetrową warstwą ziemi (lekko kwaśnej, normalnej ziemi kwiatowej).
Przycinanie: Liście zimą same odpadną. Bulwy na wiosnę wymagają oczyszczenia. Rozmnażanie: Gloksynie można rozmnażać przez nasiona, cięcie liści, a także dzielenie bulw.
Otoczenie i ustawienie: Należy postawić gloksynię tak, aby miała wolną przestrzeń ze wszystkich stron. Jeśli zgromadzi się kilka roślin razem, będzie to z pewnością piękny widok, jednakże trzeba zadbać o to, aby wzajemnie się nie dotykały liśćmi.
Witaj Aguś w moich skromnych progach
Kasiu no to się cieszę jak dziecko i muszę oskubać gloksynie w przedszkolu do parę tam mają tylko nie wiedziałam jak się je rozmnaża i babka w przedszkolu też nie wiedziała
JESTEM JAK MOTYLEK , KIEDY ZNIKNĘ NIKT TEGO NIE ZAUWAŻY
Pozdrowionka ASIA
Asiu ja od lipca dochowałam się takich gloksynek z listków:
Trzeba uzbroić się w cierpliwość bo sam listek musi się ukorzenić ja robiłam to w wodzie potem siedzi w ziemi bardzo długo zanim zrobi się maleńka bulwka no i teraz jeszcze zanim urośnie to pewnie rok potrwa zanim doczekam się kwiatków ale satysfakcja jest ogromna więc polecam :P
Anetko twoja jest superaśna i chyba skubnę parę listeczków hi hi
A jutro jadę z córką do laryngologa to pobiegam troszkę po marketach i kwiaciarniach i na pewno jakiś kwiatek może nie jeden ze mną przyjedzie do domku
Co do fiołków to nie wiem czy rok ja w sumię nie liczę ile minie czasu zanim zakwitnie cieszy mnie to że rosną a jak już kwiatka wypatrzę to jak dziecko się cieszę
JESTEM JAK MOTYLEK , KIEDY ZNIKNĘ NIKT TEGO NIE ZAUWAŻY
Pozdrowionka ASIA