Naprawdę z niedzieli to zdjecia
Ale spokojnie, nie grzebałam i nie suszyłam, to jest skarpa koło tarasu, czyli od góry śniegi schodzą w dół

To na zdjęciach to góra
Stasieńko, jak miło Cię znowu gościć, mam nadzieję, że zdrowie wróciło? Musi, nie ma wyjscia! Andrzej Kruszewicz ma taką mini - audycję w radiowej Trójce w piątki - uwaga - około siódmej rano

z tego co wiem, mało jest takich nienormalnych, co o tej porze funkcjonują jak ja - ja słucham Kruszewicza w drodze do pracy
Elsi, krety na pewno swoje robią, jeszcze poziom śniegu nie spadł aż tak, abym sie o tym przekonała, niemniej jednak mam dziwnąpewność, że mają w swoim repertuarze jeszcze niejednąniespodziankę...cóż, mówi się trudno...
Liska, zabić to mało ;-) Miałam dzisiaj połówkę urlopu i skoczyłam sobie w Twoje strony. Efekt... pustki w portfelu. ..no i mam galtonie (kupiłam dwa opakowania, czyli sześć sztuk), agapanta, kallę, lilię królewską (tak!) i ze dwie azjatyckie, plus mix orientalnych do doniczek, plus purpurowe mieczyki i jaskry azjatyckie

Ja już tam nie jadę...
Wiosna idzie, droga do domu - jedno błocko

ale jak tak wieje, to pewnie po troszku wywieje. DObrze jest. W ardio słyszałam coś o 9 stopniach jutro u nas...?