Janusz jak dobrze Cię widzieć po dłuższej przerwie Pelargonie super a ja się zastanawiałam jak kiedyś przeglądałam twoje zdjęcia skąd ty masz tyle sadzonek no i już wszystko jasne.Ja chyba też spróbuje w tym roku z pelargoniami .Jak by nie patrzyć to spora oszczędność.
Gosiu
Pelargonie bluszczolistne zawsze sadzonkowałem w sierpniu w ilości ponad 100 szt. co przy wiosennej cenie ok. 4 zł dawało niezłą sumkę oszczędności.Teraz sadzonkuję pelargonie rabatowe i angielskie. Dostałem też dwie sadzonki w listopadzie z pelargonii przemyconej z Egiptu o bardzo dużych kwiatostanach. Zdjęcie poniżej
Witaj Evluk.
Pelargonie te są obecnie przechowywane do sadzonkowania więc miały zapewniony dobry dostęp do światła i trochę zasilane Florovitem dla lepszej kondycji. Pelargonie w skrzynkach zasilam w dość nietypowy sposób wyczytany w jakimś miesięczniku ogrodniczym wiele lat temu. Nie jest to miły sposób ale skuteczny. Sadzonkuję pelargonie w doniczkach 9x9 przeważnie w sierpniu. Wiosną staram sie o obornik słomiasty i cienką warstwą rozkładam na spód skrzynki. Na obornik sypię warstwę ziemi uniwersalnej i dopiero wysadzam z doniczek sadzonki. Taka porcja odżywki wystarczy praktycznie na cały sezon. W sierpniu czasami zasilam nawozem do roślin kwitnących.
Janusz ja z innej beczki a co z karpami dalii moje są przechowywane na sucho i strasznie się pomarszczyły biedactwa spryskać je wodą? Czy co mam z nimi zrobić? A może jak takie biedne to już tylko do wyrzucenia Koło cann chodziłam a dalie zostawiłam samopas
"Kijem tego co nie pilnuje swego" tak mówi przysłowie. Gosiu nie wiem kto Ci tak doradził by dalie przechowywać na sucho. Powinny być przesypane torfem, trocinami lub piaskiem o niewielkiej wilgotności. Jak bardzo wyschły to moczenie tyle pomoże co bat na zdechłego kota. Wybacz.
Ja swoje bulwy co zimuję rzadko czymś przysypuje... marszczą się trochę ale wiosną odżywają... Gosiu na wszelki wypadek po kawałku tych co Ci się najbardziej podobają możesz wsadzić do ziemi i nadal trzymać w chłodniejszym miejscu a zobaczysz... myślę że na pewno coś wyjdzie ;)
Janusz a wiesz moje poziomki tak strasznie potraktowane przez moją Olcię zaczęły wschodzić po 10 dniach na opakowaniu napisali wschód po 4-6 tyg myślałam już że to chwasty