Storczyki Storczykowej cz. 2

[Storczykowa]

Cieszę się, że się podobają .

[justus27]

Przepiękny ten olbzym różowy... I żółtaski wiosenne śliczne...
Ale cudne fotki Robisz

[Storczykowa]

Jaki olbrzym? Przecież to maleństwo, pęd ma tylko ok. 30 cm, kwiaty 7,5 cm. Ale ładny jest, tylko przesuszony, musiałam go od razu podlać.

[justus27]

Ten różowy w paski, nie jest olbrzymem? Hmm..to znaczy, że piękne zbliżenie Zrobiłaś Bo wygląda na fotce na olbrzyma...;)

[trzynastka]

U Ciebie zawsze tak kolorowo

[śnieżka]

Dusia, gratuluję wytrwałości i samozaparcia i cieszę się, że wytrwałaś na tym forum do chwili obecnej. Masz dużo storczyków, nabrałaś doświadczenia, już wiesz, co możesz u siebie uprawiać, a jakich storczyków nie. Masz już ich bardzo dużo, w tym Vandy, które nie są łatwe w uprawie. Życzę Ci nadal takiego zapału i realizacji pasji oraz wymarzonej białej Vandy jak najszybciej.

Śliczne fotki znów pokazałaś, a ten różowy ma super długie wąsy i duże policzki. Rzeczywiście na fotce wygląda jakby był duży.

[Storczykowa]

Dusia, gratuluję wytrwałości i samozaparcia i cieszę się, że wytrwałaś na tym forum do chwili obecnej. Masz dużo storczyków, nabrałaś doświadczenia, już wiesz, co możesz u siebie uprawiać, a jakich storczyków nie. Masz już ich bardzo dużo, w tym Vandy, które nie są łatwe w uprawie. Życzę Ci nadal takiego zapału i realizacji pasji oraz wymarzonej białej Vandy jak najszybciej.

Śliczne fotki znów pokazałaś, a ten różowy ma super długie wąsy i duże policzki. Rzeczywiście na fotce wygląda jakby był duży.

Też się cieszę, że udało mi się tyle wytrzymać, choć niektórzy pewnie woleliby, żeby mnie na tym forum nie było.
I rzeczywiście już wiem, które storczyki u mnie dobrze rosną, a które nie, zrezygnowałam z tych nieudanych, choć niektóre, np. Cattleye, bardzo mi się podobają. Vandy uwielbiam, są piękne, rzadkie i oryginalne. Ciekawiły mnie odkąd zaczęłam zbierać storczyki, ujrzałam w jakiejś książce zdjęcie Vandy i zapragnęłam mieć takie cudo. Teraz pragnę białej, ale jak dotąd tylko raz spotkałam. Gdyby nie to, że była już sprzedana, pewnie bym ją kupiła.

A różowy jak na takie maleństwo ma i tak duże kwiaty, mają 7-8 cm, pęd 30 cm długości, najdłuższy liść 17 cm. Ładny jest. T. sam mi go kupił. Był przesuszony i wiotki, wczoraj go podlałam i dzisiaj już jest dużo sztywniejszy.

A dzisiaj znalazłam coś na equestrisach: 2 korzonki na jednej sadzonce equestrisa ilosoc alba, na drugiej coś co wygląda na pęd, ale jest jeszcze bardzo małe, na rózowym equestrisie nowy korzonek i coś w kącie liści, być może to pęd.

[śnieżka]

Dusia na to życzę, żeby te ,cosie' okazały się pędzikami i miały dużo pączków. No i życzę białej Vandy jak najszybciej.

[Storczykowa]

Będę codziennie je oglądać, jeśli te cosie okażą się pędzikami, na pewno będę skakać z radości. Coś ma też lueddemaniana, ale rośnie tak powoli, że jeszcze nie wiadomo, co to jest. Obok tego rośnie korzonek. Korzonki puszcza też bellina (3 korzonki).

[Joane]

Dusia piękne to cudo, z tymi wąsami i ten ostatni taki żółto-pomarańczowy w różowe paski.

co do białej Vandy to widziałam u schwertera.

[Storczykowa]

Ten pomarańczowy jest woskowy, cudny i bardzo chętny do kwitnienia. Odkąd go mam, ciągle kwitnie (z niewielkimi przerwami, ale i tak bardzo często ma kwiaty). Kwiatów ma niewiele (woskowe nie kwitną zbyt obficie), ale jest piękny. W pewnym momencie miał 5 pędów, ale potem mu 2 stare obcięłam, teraz ma 3, na 2 kwitnie. Trudno uwierzyć, że takie oryginalne cudo kupiłam za 15 zł w biedronce.
5 pędów ma teraz Phal. pink panther, na 4 ma kwiaty/pąki, jedno keiki, a na piątym do niedawno było keiki, już je usamodzielniłam, ale chyba idzie następne (keiki lub odgałęzienie, jeszcze za małe, żeby rozpoznać, co to). Usamodzielnione keiki ma 3 pędy (puściło je jeszcze na roślinie), jeden chyba zaczął rosnąć. Obcięłam go, żeby roślina się nie męczyła z taką ilością pędów i keiki.
A to na sadzonce equestrisa to na 99% pędzik. Jest wąskie, ostre i zakrzywione do góry. Na drugiej sadzonce są 2 korzonki i wyglądają całkiem inaczej. Dziwne, że takie maleństwo już ma pęd, myślałam, że najwcześniej za rok. Są dużo mniejsze od rózowego equestrisa (który mimo małej ilości korzeni też chyba puszcza pęd).

[śnieżka]

Dusia, na to super, że tyle ciekawego dzieje się na Twoich storczykach. Botaniki szaleją na całego. Niech mają dużo pędzików i masę poczków.

[Storczykowa]

Dusia, na to super, że tyle ciekawego dzieje się na Twoich storczykach. Botaniki szaleją na całego. Niech mają dużo pędzików i masę poczków.

Na razie tylko te equestrisy, ale nie wiadomo, czy zakwitną, bo jeden jest maleńką, 12 cm sadzonką, a drugi ma słabe korzonki (choć już mu idzie nowy, może coś z niego będzie). Lueddemaniana puszcza coś, ale nie wiadomo, co to jest. Inne botaniczne puszczają korzonki lub liścia. Penang girl trochę zesztywniał po przykryciu przezroczystą doniczką. Pod doniczką jest też ta lueddemaniana, która kiedyś potraciła wszystkie korzonki. Niedawno ją przesadzałam, bo miała pleśkę w podłożu.

[Orchideomaniak]

Dusiu u Ciebie zawsze tak kolorowo i kwitnąco nic tylko pozazdrościć. Świetne zdjęcie z tą kropelką na warżce

[Storczykowa]

Dusiu u Ciebie zawsze tak kolorowo i kwitnąco nic tylko pozazdrościć. Świetne zdjęcie z tą kropelką na warżce

Nie kwitnie za wiele (tylko 17, część z nich już przekwita), nowe pędziki ma ok. 7-8 Phal. Niektóre z tych co już kwitną mają jeszcze pędziki w pąkach. Ale najbardziej jestem szczęśliwa z pędzików equestrisów i giganteopodobnej hybrydy. zwykłe Phal. łatwo doprowadzić do kwitnienia, botaniczne na pewno trudniej, te pędziki na equestrisach to pierwsze moje pędy u botanicznych.