Matemax pisze:Magdziu a masz jakieś zdjęcie Twojej róży doświadczalnej
Niestety nie- zdjęcia działki zaczęłam robić dopiero w tamtym roku ,a historia tamtej róży jest taka:
od wiosny przygotowywałam dziką różę jako pieniek- czyli zostawiłam najprostszy i najmocniejszy
pęd-resztę wycięłam. W sierpniu zaszczepiłam 3 oczka z Queen Elisabeth. Kwitła 2 lata, potem
przemarzła (chyba źle zabezpieczyłam przed mrozem). Potem zaszczepiłam na tym samym pieńku
Fairy - również udało się , Miałabym ją do dziś ,ale źle ją przywiązaliśmy do kijka
i złamała się podczas wichury
W tym roku znowu chcę spróbować ,ale chciałabym bardziej świadomie wybrać różę szlachetną.
Bardziej fachowe szczepienie jest chyba jednak takie,że również pieniek jest szczepiony
na podkładce z dzikiej róży -czyli że w sumie pienna róża składa się z trzech róż

(korzeń, pień ,korona)
Jedyny minus takiego szczepienia jak moje -to to ,że z mojego dzikiego pieńka wyrastają odrosty ,które
trzeba obcinać....