Jakuch - a pewnie, że się należało.
Wielu już zwątpiło i nie dawało mu szans, a Adaś pokazał, co można zrobić, kiedy bardzo się chce.
No i utarł niedowiarkom nosa.
Grażko - u mnie też dosypało.
Nawet nie chce mi sie z domu na spacery wychodzić.
Gabi - oczywiście, że ma.
A my jako naród razem z nim, bo to przecież nasz człowiek i reprezentant.
Myśmy też dmuchali i trzymali kciuki.
I też nam łezki pociekły.....z radości, że mu się udało.
Teraz trzymamy kciuki za Justysię i Tomka.
Priam - tak było, kiedy spadł pierwszy śnieg.
Ale to już przeszłość.
Jak będzie w tym roku, to dopiero zobaczymy wiosną.
Wisienko - mnie takie zdjęcia też zdecydowanie bardziej się podobają.
Ale zima być musi, bo takie jej prawo.
Odpoczywają nasze roślinki, żeby potem pokazać sięz najładniejszej strony.
Ja zaliczyłam 4 i też ze smakiem.
Ale dość "rozpusty", bo trzeba kondycję szykować na wiosnę.
A że łatwo nie będzie to chyba wszyscy wiedzą.
