Ogródek KaRo cz.5

[AniaDS]

U mnie się nic nie topi a wręcz przeciwnie
dalej pada
Jedyny plus, to taki, że brudu nie widać

[Karo]

Tak Aniu u mnie podobnie nic sie nie topi choc w południe kapało nieco z dachów.
Może to optymistyczne....
Mam dość zimy... kupiłam sobie kwitnącą krwiście czerwoną begonię.
To oczywiście oznacza moją tęsknotę za wiosną ale przecież luty to jeszcze prawie środek zimy,
trzeba więc cierpliwie czekać
Aniu wybieram się do Ciebie od kilku dni,dotrę z pewnością

Gosiu - może przyfrunie i do mnie lada dzień ta poprawa pogody?
Czekamy,nie mamy wyjścia

[Margo2]

Krysiu, ale my chyba gdzieś niedaleko mieszkamy, jeżeli pisząc skąd jesteś napisałaś centrum. Chyba, że to chodzi o coś innego. U mnie dzisiaj było na plusie. Wiadomo, że wielkich roztopów nie ma, ale jednak.

[piofigiel]

Witaj KaRo i mnie bardzo przyjemnie odwiedza się Twój przepiekny ogród. Dzisiaj przyjrzałem się Twojej kolekcji róż, z pierwszej strony tego wątku, no cóż, widzę że mam ogromne braki ogrodowe przyglądając się tym wspaniałościom, piękne róże świadczą dobrze o swojej Pani, ogrodniczce, widać rękę do kwiatów.
Sprawiłaś mi też radość pokazując swoje orliki, pięknie je sfotografowałaś, lubię bardzo te kwiatki, szczególnie że w naszym ogrodzie wyrastają w niespodziewanych miejscach i nie wymagają żadnych 'czynności obsługowych'
Zwiedzając Twój ogród ma się świadomość, że uprawia go osoba znająca się na roślinach i ich potrzebach, wszystko tak wspaniale rośnie i zachwyca swą urodą. Jest to jeden z moich ulubionych ogrodów na tym forum, chętnie tu wracam.
Fajne rozweselacze sobie kupiłaś, w sklepach są teraz niesamowite ilości przepięknie kwitnących wiosennych kwiatków, przypomnijmy sobie jakie smutne były nasze sklepy jeszcze 20 lat temu

Pozdrawiam Tomek

[koza]

Krysiu!! U mnie zamieć śnieżna od kilku godzin, a jestem przecież w mysłowickim blokowisku..... I jak mam uwierzyć, że za dwa tygodnie pogoda zezwoli na powrót na ranczo ...? Póki co pokrzepiam się "biedronkowymi " podrasowanymi w domu

[Jadzia1]

Ja zaś u Ciebie przychodzę popatrzeć na rozweselacze , jak się patrzy na takie kwiatki to chce się już wiosny , choć zimę też bardzo lubię .Dziś oglądałam rano program o ogrodach , pokazywali fiołki i zaś na nie zachorowałam .Miałam je już kilka razy ale chyba coś źle robię bo długo u mnie nie były , może jeszcze raz zaryzykuję
Krysiu jutro wkleję zdjęcie mojego krzewu , którego kiedyś obiecałaś mi rozpoznać miałam zaczekać do zimy i zrobić mu zdjęcie , a dziś jak byłam na łyżwach to sobie przypomniałam

[Babopielka]

Ja dawno u Ciebie nie byłam
Powiem Ci Krysiu ,że pozazdrościłam Ci Twojej Kalikarpy i kupiłam
sobie jesienią ,aż trzy Mam nadzieję ,że przeżyją tegoroczną
niesprzyjającą zimę i zobaczę na żywo ich piękne owoce
Piękne rozweselacze kupiłaś

[Frida]

Krysiu, w watku Joanny - JSZFRED - doczytałam, że podoba Ci się róża Tip Top, nie zastanawiaj się, tylko kupuj. Jest piękna, odporna i kwitnie jak szalona, a przy tym ma ładniy kolor, łososiowy róż, czysty, ale nie jaskrawy. Podobnie polecam Ci Lucię, kolejna "żelazna" roża. Kwitnie od połowy czerwca do mrozów, ma ładny kolor, złocisto-żółty, zdrowa, odporna, można ją ciąć mocno, będzie kraczasta, można słabiej będzie niewielka pnąca.
A ścieżki na szerokość stopy też są wygodne
Pozdrawiam, Danuta

[dkny]

I ja kupiłam dwa egzemplarze Kalikarpy- też jestem ciekawa, co zobaczę po ich odkryciu. Ponieważ kupiłam je latem, miałam okazję obserwować jesienią ich urokliwe małe kuleczki. Naprawdę warto ją mieć!

[Karo]

Witam,witam
Coraz więcej osób melduje na forum,że jest już w posiadaniu pięknotki
Fajnie... możemy jesienią zrobić fotorelację jak u kogo owocuje....
Będzie super
Bożenko spodziewasz się dużej ilości koralików na krzewach?
Posadziłaś je obok siebie czy w różnych częściach ogrodu?

Jadziu - oczywiście spróbujemy rozpoznać ten krzew ,
to chyba miala byc krzewuszka lub hortensja a może dereń tak pamiętam ...
w razie czego wezwiemy na pomoc naszych specjalistów

Ulka - wyjazd na ranczo to wielkie przeżycie więc nie rezygnuj z powodu jakiegoś tam śniegu
Masz kominek wiec poradzisz sobie z pewnością a Wasz przyjazd do letniej rezydencji
może mieć pozytywny skutek - przepędzisz szybciej zimę!!! Czego życzę nam wszystkim



Danusiu - Tip Top kupuję,bez dwóch zdań
Lucię chyba też,skoro mogę ją prowadzić po swojemu czyli jako krzaczastą - chyba również kupuję.
Niechże tylko ustąpi już ten śnieg!!!


Tomku - miło mi że lubisz mnie odwiedzać, ja też łazikuje po wielu,wielu naszych ogrodach

[Babopielka]

Krysiu - posadziłam swoje Kalikarpy blisko siebie .
Liczyłam ,że jak będą trzy to będzie więcej koralików ,a tu
mi Dorota (korzo_m ) napisała ,że u niej w zeszłym roku zmarzła
I teraz mam poważne obawy czy moje przeżyją zimę .
U nas najniższa temperatura była -26 stopni
Laurowiśnia już mi zmarzła

[Karo]

Możemy spodziewać sie strat,
u mnie również laurowiśnia ma brązowe liście...
mam nadzieje,że to tylko do granicy śniegu...
niestety ,będzie ostre cięcie wiosną.
Pięknotka nie wiem jak sie ma,nie sprawdzam bo i po co jak jeszcze mogą być mrozy...
U mnie jest nic nie okryte...
Pięknotka dobrze znosiła zimy ale kto wie co będzie teraz...
Mam nadzieje,że jeśli nawet ... to wszystko pod śniegiem jest do uratowania... nie może być inaczej...

[grazynarosa22]

Krysiu-a mojej laurowisni spod śniegu nie widać....dziś chodząc po ogrodzie....tylko próbowałam wejść....wpadłam po kolana w saspy i wycofałam się
Czytałam co pisałas u Halinki K....doradź co w takim razie pisac w taką "cudną" pogodę...i nie mając sznas na zmianę??? zamknąć wątek czy jak???? Już wszyscy mamy dość tego sniegu-łącznie pewnkie z Tobą....

[Karo]

Wszystko można Grażynko .... nadal wszystko można ... istnieje wiele wątków w sekcji OffTopic i można otwierać nowe na ulubione tematy inne niz roślinne i tam można prawie o wszystkim.
Istnieje sekcja Relax,istnieje sekcja "Wszystko o...." i mnóstwo sekcji o roślinach.
Jedni sobie przynoszą kwiatki , swoje kwiatki do innego wątku a ci inni piszą prośby o usunięcie tego... eh...

To chyba dobrze,że masz Grażynko laurowiśnię pod śniegiem ,ma ogromną szansę wyjść bez uszczerbku...
Tak, zimy mam dość, pewnie jak każdy z nas ... ale tak na prawdę to jest jeszcze JEJ-ZIMY czas i musimy się z tym pogodzić.
Skorupa ogromnych ilości śniegu sprawia, że wędrując do karmników mam wrażenie jakbym szła po lodowcu...czasem się zapadam dość głęboko a tu nadal sypie ,choć drobny śnieżek ale jednak sypie..
Czy kolejnym zmartwieniem będzie powódź w naszych ogrodach?Gnicie roślin?
Aż nie chcę myśleć o stratach...

[Margo2]

To chyba w przypadku osób, które proszą o usuwanie takich rzeczy to nie w porządku, bo to oni powinni napisać w swoim wątku, żeby tego nie robić, a nie zrzucać na was robotę. A dziewczyny, które piszą o wszystkim rozumiem, bo tak jak ja np. wchodzę przede wszystkim na ten wątek, a tutaj na forum naprawdę są bardzo sympatyczni ludzie i ma się ochotę porozmawiać na każdy temat. Wiadomo co za dużo to niezdrowo jak w życiu.