Eeeee.... Madziu, ja nie dbam za bardzo

Nawet nie pamiętam, czy je czymś nawoziłam. Chwasty okropne, wyrywane co jakiś czas, jak już nie da się wytrzymać

Chociaż na wiosnę jakoś lepiej dbałam. Starałam się wycinać wąsy na bieżąco, ale potem jakoś mnie to przerosło - nawet myślałam, że gorzej będą owocować, ale nie (wiosną wycięłam to co niepotrzebne, również stare i chore liście, wygrabiłam i już). Aha - sciółkowałam skoszoną trawą, ale chwasty i tak dawały radę (a potem to wyciągnęłam, bo padało ciągle i trawa gniła). W tym roku chciałabym wyłożyć czarną włókniną, i sypnąć korą. Chyba, że dostanę od kolegi słomę, to na agro pójdzie słoma. Nie wiem, czy będę nawozić, pewnie trochę tak, bo nawet mam chyba jakiś nawóz do truskawek. Ale to tylko na wiosnę.
Nie wiem, czy coś ci to pomoże
