Aniu postaram się jak najczęściej wpadać.
I co z tego że jeszcze śnieg spadł jak i tak już zima chyli się ku końcowi. Ja nawet się z niego cieszę bo przykrył solidną kołderką roślinki a mróz w nocy był -7.
Na parapecie okiennym już powoli pojawia się wiosna. Wykiełkowaly dalie pełne i półpełne. Te z zielonymi liśćmi i z bordowymi. nigdzie tylko nie mołam kupić nasion dalii kołnierzykowatych, szkoda
Petunie po czterech dniach też już kielkują, doganiają je lwie paszcze i dwa rodzaje pomidorków koktajlowych. Jeszcze spią nasionka kobea, rącznika, werbeny, goździka, cleome i fijołek o zwisajacych pędach.
Posadzone karpy dalii puściły przyrosty które już raz były uszczykiwane.
A na posianee czeka daturka(moczyła się 24h ), heliotrop(bo dopiero wczoraj go dostałam), przypołudnik, floks gwieździsty i arktotis. Niedźwiedziego ucha jestem najbardziej ciekawa bo słyszałam wiele zachwytow nad nim.
Wracam do datury faustuosa bo kiedyś pęknie zdobiła mi duże donice i pięknie uzupełniała miejsca na rabatach. Trzeba tylko pamiętać że jeśli nie chce się jej mieć wszędzie trzba obrywać kwiaty po przekwitnięciu.
A na poczatku kwietnia reszta siania mi tujałki, zinni róznych rodzajów, astrów i innych.
