Moja miltonia nietety juz prawie przekwita został ostatni ped kwiatowy,ale mam tez coś nowego i radośc ogromna ,bo zapach jest bardzo miły a i oczy sie naciesza. Całą zimę zdobiła moje okno i czarowała wszystkich ,którzy na nia spoglądali ,dlatego bardzo się cieszę ,że jeszcze dostanie mi się malutki pędzik
Dusiu moja miltonia zakwitła u mnie na 3 nowych psb łącznie było 6 - pędów i jeszcze ten jeden na koniec maleńki .Kupiłam ją z 2 psb ,te nowe trzy to juz na mojej grządce wyrosły
Patryku ja na kwiaty miltoni czekałam 3 lata ,no może dwa i pól ale warto było psb rosły wolno i wolno ale wyrosły i to jak .Życzę Ci Patryku takiego kwitnienia jak u mnie
Powiedz jak uprawiasz miltonię, miałem kiedyś różową i mi padła, zaczęła schnąć, kupiłęm niedawno białą i boję się ją poddlewać bo nie wiem czy ma sucho czy mokro ??
Ja w tej chwili trzymam ja na oknie wsch ma gdzieś przy szybie 16 stopni ,podlewam co 10-12 dni ale za to codziennie zraszam delikatnie bardziej podłoże niż liście .Latem stoi na pn oknie i mocze co najmniej jeden raz w tygodniu ,a często i dwa jak temp.na zewnątrz przekracza 25-30 stopni ,oczywiście intensywnie zraszam ale tylko rano.Powodzenia
Agnieszko masz rękę do miltonii ja kiedyś dostałam sadzonkę ale niestety padła, więc jakoś ją teraz omijam, choć muszę przyznać że mam chętkę na taką ostrą czerwoną Twoja też ma cudne zestawienie kolorków
Wiolu ja jej nie wynosze na dwór ,cały rok siedzi w domu - ma karę .
Na dworze trzymam cymbidia , dendrobia ,cambrie i oncidia.Cała reszta jak dla mnie za delikatna .