Z tym boćkiem to niebezpieczna sprawa Markusie.
Moje rejony niech może omija z daleka... takie mam pobożne życzenie,
ale kto to wie co przyniesie los.
Adrianie - narzekam już od lat na zanikająca populację wróbli, też mi ich brak ...
choć czytam na forum,że w wielu rejonach jeszcze bywają dość licznie.
U mnie niestety nie ma ich i to jest smutne....

Bywają za to ptaki,których nigdy wcześniej nie widziałam lub raczej nie zwracałam na nie uwagi...
np sójka ,która dziś z rana obskoczyła wszystkie wyłożone do żerowania miejsca
Elu- właśnie dzwońce należą do takich niedostrzeganych dotychczas przeze mnie ptaków...
a może ich nie było wcześniej u mnie? sama nie wiem..teraz pojawiają się sporadycznie,ale są...
Rudzika natomiast mam od kilku lat bez przerwy,tak jak zresztą kosy...
Śnieg zalega wszystko wokół...

liczę na konkretną odwilż w najbliższych dniach
