
Dostałam pochwałę od takiego mistrza!

Irku, muszę Ci powiedziec, ze mamy coś wspólnego ;) U mnie tez zdecydowana większość roslin została wyhodowana własnoręcznie z nasion bądź maleńkich sadzonek

I jeszcze jedno: w ogrodzie rok bez przesadzania, to rok stracony!

Wszystko wygląda cudownie, ale najbardziej jestem oczarowana klonem!