Kochani moi bardzo dziękuję, że zaglądacie do mnie, mimo mojej nieobecności. U mnie wszystko na wariackich papierach, już drugi tydzień jestem z moją córcią w szpitalu, mam nadzieję, że na weekend już nas wypuszczą, bo mam powoli dość.....

Teraz zasnęła więc mam chwilkę, żeby się odezwać. Nie mam absolutnie pojęcia co słychać w ogródku, czy pojawiają się jakieś zwiastuny wiosny, czy jeszcze nie. Cieszę się tylko, że już stopniały te wszystkie zwały śniegu, które do tej pory okupowały ogrody, to daje nadzieję, że wiosna w końcu do nas zawita.Ciekawa jestem bardzo w jakiej kondycji są roślinki, które w grudniu powychodziły z ziemi, krokusom już niewiele brakowało do kwitnienia, mam nadzieję, że te śnieg pozwoliły im przetrwać zimę w dobrej kondycji i już niedługo ucieszą nas pierwszymi długo wyczekanymi kolorkami.