Dalu
Wspaniałe klimaty Dalu, wiesz, że je uwielbiam

Rewelacyjne te postumenty.
Zwariowała bym w tym sklepie, pamiętam Twoją piękną amforę przywiezioną w zeszłym roku
Sympatyczny ogródek doniczkowy
Dzięki
Jacku
Miło jest mieć blisko morze, wiesz, jak to jest, jak mam czas to pędzę do ogrodu.
Lubię się opalać i spacerować nad morzem, może w tym roku letnia pogoda będzie sprzyjająca.
Wiktorio
Kupiłam w L. M., były trzy rozmiary i trzy kolory do wyboru.
Są naprawdę duże i ciężkie, nie wiem, jaki hak wytrzyma.
Rozmaryn ma ok. 8 lat, wyhodowałam z nasion, kwitnie dwa razy w roku, czasem prawie cały czas.
Stoi w kuchni, gdzie jest dość ciepło, latem upalnie. Drugi starszy okaz mam w zimnym pomieszczeniu.
Agapant kupiony z 9 lat temu w postaci trzech sadzonek ( kłaczy w woreczku), rozrósł się w bryłę białych, grubych korzeni, które rozsadziły donicę.
Mam gdzieś stare zdjęcie, musiała bym zeskanować.
Najpiękniej kwitł w trzecim roku po posadzeniu i w ostatnie piękne lato ( parę lat temu), wtedy wypuścił z 7 - 8 cudnych kwiatów na b. długich łodygach. Przesadzałam go raz, bo już nie dało się go podlewać, wtedy nie kwitł, w zeszłym r. też nie kwitł.
Agapant musi mieć zimno i jasno zimą, większość liści obumiera. Jak ma za ciepło, wtedy nie kwitnie .
Teraz muszę właśnie go wyłuskać z niekompletnego naczynia i przesadzić, postaram się dopasować, jak najciaśniejszą donicę, pewnie i tak nie zakwitnie.
Zastanawiam się nad fenomenem cudnego kwitnienia tych roślin w gruncie, przecież korzenie nie są ograniczone.
Taki okaz powinien kwitnąć bujnie co roku, może popełniam błędy w uprawie, wiem, że za dużo nawozu nie lubi. Przechowuję różne rośliny ''kubłowe'', borykam się z problemami , ale warto, bo starsze okazy są majestatyczne ,imponujące i czasem zaskakują
