Kochani wpadłam na sekundę, żeby Wam napisac, że u mnie wszystko dobrze.
Tylko czasu mało.

Mam gości na feriach. 7 osób do mnie przyjechało, więc jak mówi mój M "chata pełna".
Kwiatuszki jakoś się trzymają. Była co prawda nowa strata- padła mi fittonia.
Ale już się cieszę na nowe wiosenne zakupy.
Alinko, paprotka ma się całkiem nieźle. Ja ją wiosną przesadziłam więc póki co nie będę jej ruszac.
Pewnie i po tym przesadzeniu musi trochę pokaprysic.
To tyle. Buziaki dla wszystkich.

I wielkie dzięki, że o mnie pamiętacie.
Do zobaczenia wkrótce.
