Mój ogródek - chatte - 2cz. 2007r

kryska · Post » 7 wrz 2007, o 22:23

Izo, czy ten pięciornik wypuszcza takie długie wąsy? Ile ja sie z nim nawalczę, ciągle przełazi mi od sąsiada. A miodunkę to jak-co używać, liście, kwiat.

ANETA · Post » 7 wrz 2007, o 22:28

cappuccino pisze:A moje miodunki z lasu mają takie same kwiatki ale plamki ani jednej.

Bo pewnie masz Miodunkę ćmą , ona ma liście całe zielone

kryska · Post » 7 wrz 2007, o 22:33

Konia z rzędem temu kto mi powie jak wyzbierać liście z około 40 róż?
Nie robie tego bo nie mam na to czasy. Niedawno wyrzuciłam chyba 10 krzaków róż rabatowych tych najbardziej podatnych na choroby. Mam nadzieje, że to trochę pomoże innym, rosnącym w pobliżu.

chatte · Post » 7 wrz 2007, o 22:35

Dorotko, jak fajnie Cię widzieć w moim ogródku

Jak to miło słyszeć, że moje pisanie na coś się może przydać

dziękuję!

Krysiu, Ty chyba mówisz o pięciorniku gęsim? Też ziółko, niezłe ziółko ;) Sprowadziłam go kiedyś nieopatrznie, nie mając pojęcia, jak głęboko w ziemię potrafi wleźć

Co ja się namęczyłam, zeby go wyrugować z ogródka! Ale on wygląda trochę inaczej i ma większe kwiatki.

cappuccino · Post » 7 wrz 2007, o 22:35

Ja to zrobię! I tak nie mam nic do stracenia... Dzięki Izuniu. A Ty będziesz wszystkie Twoje róże obcinać na jesieni?

chatte · Post » 7 wrz 2007, o 22:40

Anetko, dziękuję za wizytę

Gosiu, mam teki zamiar, waham sie tylko, czy wszystkie obciąć przy samej ziemi, czy trochę wyżej. Ja mam róże parkowe, a ona osiągaja ok. 2m wysokości, wiec jak je bardzo nisko obetnę, to w przyszłym sezonie osiągną najwyżej połowę swoich możliwości.

cappuccino · Post » 7 wrz 2007, o 22:45

A ja jakie mam? Nie wiem sama.

chatte · Post » 7 wrz 2007, o 22:45

kryska pisze: A miodunkę to jak-co używać, liście, kwiat.

Surowcem leczniczym są liście.
Jak chodzi o róże, to przy takiej ilości mozna tylko wygrabić

Potem i tak trzeba spryskać ziemię, więc powinno wystarczyć?

kryska · Post » 7 wrz 2007, o 22:45

chatte pisze:Anetko, dziękuję za wizytę

Gosiu, mam teki zamiar, waham się tylko, czy wszystkie obciąć przy samej ziemi, czy trochę wyżej. Ja mam róże parkowe, a ona osiągaja ok. 2m wysokości, wiec jak je bardzo nisko obetnę, to w przyszłym sezonie osiągną najwyżej połowę swoich możliwości.

No właśnie i mogą mieć mniej kwiatów.

chatte · Post » 7 wrz 2007, o 22:47

cappuccino pisze:A ja jakie mam? Nie wiem sama.

Wielkokwiatowe?

kryska · Post » 7 wrz 2007, o 22:48

A jak by te róże potraktować mlekiem tak jak pomidory u Erazma.

chatte · Post » 7 wrz 2007, o 22:49

Wiem, Krysiu i biorę pod uwagę, ze przez następny sezon nie będą tak piękne, jak mogą być, ale jeżeli to pozwoli zachować je zdrowe na następny, to warto

Kiedy choruja, to i tak słabiej kwitną, a do tego są na wpół łyse, tracąc nieustannie liście. Chyba obetnę je jakieś 30cm nad ziemią.

cappuccino · Post » 7 wrz 2007, o 22:50

Tak. Ale te w miarę zdrowe też mają ponad dwa metry.

chatte · Post » 7 wrz 2007, o 22:52

Erazm stosuje mleko na zdrowe pomidory, profilaktycznie, a moje róże chorują od trzech lat

kryska · Post » 7 wrz 2007, o 22:56

To fakt, mleko na zdrowe rośliny.