Kochani bardzo dziękuję,że do mnie zaglądacie mimo mojej nieobecności, ja jakoś teraz mam niesamowity deficyt czasowy, z niczym się nie wyrabiam, a od przyszłego poniedziałku znowu wchodzę w remont tym razem pokoju mojej Oli. Aż mnie przeraża myśl o wynoszeniu tych wszystkich nagromadzonych przez nią klamotów i poupychnie tego wszystkiego na czas remontu

Czy wszystkie nastolatki mają tak zagruzowane skarbami pokoje
U mnie mróz niesamowity, prawie -30 stopni. Martwię się o moje roślinki, szczególnie o lilie orientalne, które po raz pierwszy nie zostały wykopane na zimę. Ale całe szczęście, że jest gruba kołdra śniegu i mam nadzieję, że uchroni kwiaciorki.