Wyglądała tak:

Przezimowała w gruncie opatulona na zimę.
Wiosną 2008 otwierałam oczy ze zdumienia ,jak rosła dosłownie jak na drożdżach :

To lato 2008 - wtedy też przypadkowo oderwaną od niej odnóżkę na próbę wsadziłam do gruntu i mam teraz 2 paulownie /bo pięknie się ukorzeniła i wspaniale rośnie/.
To koniec roku 2008 pażdziernik , miała juz ok. 3 m wysokości.

2009 -to juz potężne ,prawie 5 metrowe drzewo:

którego notabene trochę się wystraszyłam , bo co takie drzewo będzie robiło na 400 metr. działce? No i możecie sobie wyobrazić moje zaskoczenie, radość ,zdumienie - jak zobaczyłam to:

Przy okazji ucięcia 2 dużych gałęzi od dołu /zaczynały niebezpiecznie zbliżac się do folii sąsiada / włożyłam kilka patyków do ziemi. I wygląda na to ,że się ukorzenią ,ale to okaże sie na wiosnę. To tyle -pozdrawiam Barbara