Mozaika daje ładny efekt ale!musi być sucha,dobrze przyklejona dobrym klejem(przyzwoity tani na PW,jak dopytam sąsiada).Cyklinowanie w domu jeszcze nie zasiedlonym to noproblem.Co innego jak się już mieszka-to dla mnie główny argument przeciw parkietowi a jednocześnie główny za panelami drewnianymi(prawidłowo deska trójwarstwowa)...bo te już polakierowane.
Są dwie szkoły urządzania domu-jedni chcą (i jeśli mogą to tak robią) od razu urządzić wszystko na tip-top i zasiedlić(to chyba zdecydowana większość)-drudzy,najczęściej tak im wychodzi z braku gotówki-urządzają mieszkanie etapami.Jednak Ci drudzy po jakimś czasie dostrzegają plusy takiego rozwiązania.Otóż chyba niewielki procent ludzi jest w stanie na etapie planowania określić wszystkie swe i swej rodziny potrzeby mieszkalne,a urządzając je stopniowo można to modyfikować.Zawsze Ci wyjdzie,że tu chcesz mieć szafkę a tu jednak nie,tu może lepiej lustro itd itp.....takie sprawy często wychodzą "w praniu"
 .I to jest pocieszenie dla nie posiadających wystarczającej ilości środków płatniczych.
  .I to jest pocieszenie dla nie posiadających wystarczającej ilości środków płatniczych.Koleżanka u której będę pracował wybrała ...częściowo za moją namową(bo pewne rzeczy umiem,wolę robić a innych nie):w łazience terakota na ogrzewaniu podłogowym(gres wykluczony bo za gruby)na ścianach jakieś(?)płytki do wysokości górnej lini drzwi,umywalka wpuszczona w blat-przedłużony na miejsce z lustrem i kosmetykami;w kuchennej części salonu terakota lub gres,nad szafkami jakieś płytki;reszta podłogi -deska trójwarstwowa jasny dąb,także w przedpokoju bo to I piętro w kamienicy.
Z ciekawych patentów.Zrobię jej obudowę pralki,nad pralką będzie też przesklepienie,na nim mata grzewcza i w górnej części tej obudowy suszarka na bieliznę.I ta górna część osłaniana roletą.
Zdjęcia "słomianki" na razie nie zrobię....albowiem ponieważ że
 (z jakiego to skeczu?)na ostatnim sylwestrowym wyjeździe,znajomi w ferworze pakowania się ...buchnęli go nam
  (z jakiego to skeczu?)na ostatnim sylwestrowym wyjeździe,znajomi w ferworze pakowania się ...buchnęli go nam   ,a spotakmy się dopiero w ferie w Bieszczadach.To jak nie zapomną ,to dopiero wtedy.
  ,a spotakmy się dopiero w ferie w Bieszczadach.To jak nie zapomną ,to dopiero wtedy.A u mnie teraz minus 18..ale pewnie Cię nie dogonię,wszak masz bliżej do Bieguna
 .
  .Pozdrawiam,Krzyś.


 
 





 
 


 
 

 
 
		
