Uwiąd -Askochytoza- więdnięcie i zamieranie pędów powojników
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1407
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Uwiąd -Askochytoza- więdnięcie i zamieranie pędów powojników
W zwalczaniu ASKOCHYTOZY wskazane jest przyjrzenie się pędom i usunięcie wszystkich, na których pojawiają się nekrotyczne plamy, a pozostałe dopiero opryskać.
Jestem przekonany do Bioseptu, Sarfunu i Discusu, ale tylko ten pierwszy jest dostępny w małych opakowaniach. Bardzo dobre wyniki uzyskasz stosując przemiennie z SPORTAK-iem (prochloraz+karbendazym).
Janusz z PO
Jestem przekonany do Bioseptu, Sarfunu i Discusu, ale tylko ten pierwszy jest dostępny w małych opakowaniach. Bardzo dobre wyniki uzyskasz stosując przemiennie z SPORTAK-iem (prochloraz+karbendazym).
Janusz z PO
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Podlać Topsinem wokół rośliny. To środek układowy, wnika przez korzenie dośrodka rośliny i tam w wiązkach przewodzących niszczy grzybnię. Zastosuj zgodnie z instrukcją tak samo co do stężenia jak i ilości ciecz. Wcześniej obetnij wszystko co chore.
Możesz dodatkowo opryskać Topsinem roślinę ale oczywiście w innym stężeniu.
Możesz dodatkowo opryskać Topsinem roślinę ale oczywiście w innym stężeniu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6959
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Pędy wyrastające z ziemi na wysokości do 10 - 15 cm mają przebarwienia białe lub są białawe. Dopiero powyżej tej wysokości pędy są właściwego koloru tj jasno brązowe. Na razie podleję Topsinem w stężeniu 0,2%. Jak będzie dalej chorował to wszystkie pędy przytnę przy samej ziemi. Co myślisz Basiu o tym?
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Uwiąd jest chorobą atakującą wiązki przewodzące więc tam je trzeba zwalczać. Na razie dobrym i sprawdzonym środkiem jest Topsin.
Jest jeszcze jedna sprawa. Ponieważ choroba aktakuje w mniej więcej w tym samym czasie trzeba tym podlewaniem i opryskiem wyprzedzać jej objawy. Bo w roślinie jest ona sporo wcześniej. Widać dopiero jak rozrośnięta grzybnia zatka wszystkie kanaliki.
Dlatego ważne jest tzw, działanie prewencyjne czyli wówczas kiedy objawów jeszcze nie widzć, bo w 100 % choroby jednym podlewaniem czy opryskiem nie zwalczysz, nie ma takich mocnych.
Jest jeszcze jedna sprawa. Ponieważ choroba aktakuje w mniej więcej w tym samym czasie trzeba tym podlewaniem i opryskiem wyprzedzać jej objawy. Bo w roślinie jest ona sporo wcześniej. Widać dopiero jak rozrośnięta grzybnia zatka wszystkie kanaliki.
Dlatego ważne jest tzw, działanie prewencyjne czyli wówczas kiedy objawów jeszcze nie widzć, bo w 100 % choroby jednym podlewaniem czy opryskiem nie zwalczysz, nie ma takich mocnych.
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2330
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Basiu,tak właśnie zrobiłem,pryskałem kiedy pędy miały pół metra,później jak miały metr i ostatni oprysk Topsinem niedawno jak już pierwsze kwiaty zaczęły się rozwijać..w międzyczasie jeszcze podlałem glebę wokół jakimś środkiem grzybobójczym poleconym mi przez sprzedawcę w sklepie ogrodniczym,niestety nazwy nie pamiętam.
Chyba się poddam.........
Chyba się poddam.........
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Właśnie jakimś. Dlatego pisałam o środkach działających układowo. Poza tym można podlać na piasku tuż przy roślinie 1 litrem., Kiedy wiadomo, że roślina te korzenie które zasilają ją w wodę i składniki ma po obrzeżach kępy. Kiedy wiadomo, że na piachu woda przeleci jak przez sito zanim roślina ją pobierze. Więc w przykładowym piachu trzeba dać conajmniej 5 litrów i najlepiej w rowek dookoła rośliny. Więc to trochę zabawy. Oprysk jest tylko zabiegiem pomocniczym.
Poza tym jak się poddasz, to nie będziesz miał tej ładnej rośliny. Przecież jak nową posadzisz to wcześniej czy później problem powróci.
Poza tym jak się poddasz, to nie będziesz miał tej ładnej rośliny. Przecież jak nową posadzisz to wcześniej czy później problem powróci.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
To bardzo różnie jeśli załóżmy pierwsze objawy pojawiają się na początku czerwca to w zależności od temperatury te 2 tygodnie wcześniej trzeba zacząć. następny powtórzyć po około 10 dniach. Trzeba jednak pamiętać, że wyższe temperatury powodują przyspieszenie pojawienia się objawów a zatem wcześniej trzeba zacząć podlewanie.
Uwiąd,Askochytoza- więdnięcie i zamieranie pędów powojników
Kupiłam miesiąc temu powojniki, między innymi Generała Sikorskiego, posadziłam jak pisali głęboko, podlewałam i cieszyłam się do dzisiaj, kiedy to zauważyłąm, że mój piękny już w pączkach powojnik zaczyna więdnąć.Oklapły mu pączki i liście jakoś tak smętnie zwisają. Obawiam się najgorszego i czy w takim przypadku mam zastosować jakieś środki grzybobójcze, czy już na zawsze straciam tę roślinkę. Bardzo proszę o radę drodzy moi ogrodnicy, pozdrawiam serdecznie.
Dzisiaj kupiłam środek grzybobójczy i teraz idę do ogrodu walczyć z tą paskudą. aha, jeszcze zauważyłam, że liście powojnika te świeże, młode są podziuawione. Przyglądam się im intensywnie, ale zadnych owadów nie zauważyłam. Spryskałam więc tak dla spokoju środkiem przeciw mszycom. Pozdrawiam ze słonecznego Rybnika!
Dzisiaj kupiłam środek grzybobójczy i teraz idę do ogrodu walczyć z tą paskudą. aha, jeszcze zauważyłam, że liście powojnika te świeże, młode są podziuawione. Przyglądam się im intensywnie, ale zadnych owadów nie zauważyłam. Spryskałam więc tak dla spokoju środkiem przeciw mszycom. Pozdrawiam ze słonecznego Rybnika!