Witajcie w sobotni wieczór.
Dominiku - nie ma za co.
Oby tylko moja rada spełniła się w praktyce.
Izuś - wybacz, ale chyba mi uciekło to pytanie.
Otóż miałam trojeść kilkakrotnie, ale nie za bardzo chce u mnie rosnąć.
Coś jej nie odpowiada i jeśli przezimuje to marnie rośnie.
Może nie lubi mokrej ciężkiej ziemi, albo roślinnego ścisku, albo wypieku słonecznego, albo nie wiem czego jeszcze.
Jedą mam jeszcze w szklarni, ale nie wiem czy przezimuje - wiosną sie okaże.
Judi - nie jest wymagająca i dobrze rośnie bez szczególnych zabiegów.
Nie kaprysi co do gleby, ani co do stanowiska.
Ani razu też nie przemarzła, więc chyba dobrze znosi kapryśną pogodę.
Ale w donicy, jak będzie w gruncie tego nie wiem, bo to okaże się jak wsadzę ją do ziemi.
Ale sądząc po opiniach forumowiczów to chyba jest OK.
Jakuch - mnie też się podoba, ale nie sadzę dalii ze względu na ślimaki.
A także na dużo pracy jakiej wymagają.
U mnie zamiast śnieg topnieć coraz bardziej zamarza.
Już mam -5 a do rana będzie chyba więcej bo zaczęło się przejaśniać.
Może jutro będzie wreszcie słoneczko ?
Gabi - faktycznie nie ma na co narzekać.
Bo co mają powiedzieć Haitańczycy po trzęsieniu ziemi.
Co z tego, że mają ciepło i słonecznie skoro stracili wszystko.
Jest jak jest a do wiosny coraz bliżej.
