KOCICA ? witaj Kocico ! Miło mi ,że uznałaś,że udało się trochę przysłonić i ozdobić szopę . Chciałabym, żeby było ładnie także w takich ?gospodarczych? kącikach.
Ogrodzenie wygląda nieźle, ale ma już 12 lat. Wykonane jest ze zwykłego sosnowego drewna, co prawda impregnowanego . I pewnie zostałoby kolejne 12 lat , gdyby nie to , że brama , niestety, nie wytrzymała .( z furtką też były kłopoty ). Już od kilku lat jest łatana deskami , wzmacniana metalowymi sztabami, ale wygląda to już paskudnie, w dodatku grozi tym ,że przestanie się otwierać ! ( jest automat ). No, więc konieczna jest wymiana bramy . No, a skoro robić nową, zaczęłam się zastanawiać czy robić kolejną drewnianą i narażać się na podobne problemy i wydatki za parę lat ( a w między czasie systematyczne malowanie wszystkiego...) czy zrobić coś solidniejszego, co mi starczy do końca życia.
KATARZYNKA ? witaj Kasiu ! Szopka dobrze,że jeszcze stoi po tylu latach, a tyle w środku skarbów...Wszystkie meble ogrodowe tam są chowane na zimę, w sezonie stoją tam narzędzia ogrodnicze , a pół szopy zajmuje drewno do kominka ! Taka szopa to niezbędne wyposażenie ogrodu... Obok są dwa kompostowniki.
Co do ogrodzenia , to też lubię drewniane ( ale nie tylko). Byłam z niego zadowolona , ale tak jak pisałam wyżej ? konieczność wymiany bramy zmusza mnie do inwestycji. A skoro zmieniać, to na coś solidnego, z czym nie będę musiała nic robić do końca życia i co pasuje ( jak zauważyłaś ) do innych elementów w ogrodzie.
Mam nadzieję,że niedługo przechodnie będą mieli co oglądać u mnie w ogrodzie !
Migdałki rzeczywiście są słodkie...
HALINA ? witaj Halinko, dziękuję za radosne zdjęcie !
GORYCZKA ? Krysiu, to migdałek wyhodowany z jednego patyczka, co rok cięty, obecnie spory krzew . Co rok ładnie kwitnie, mimo, że ostatnio walczyłam u niego z chorobą.
Muszę poszukać takich niebieskich hiacyntów jak Twoje !
RISPETTO ? witaj Pawle ! Winobluszcz zarasta wszystko błyskawicznie. Przepięknie wygląda jesienią...Obok szopy zarośnięte były wszystkie drzewa. Niestety , w tym roku wichura powaliła tu trzy sosny i zniszczyła mi te ?płomienne kolumny?, została chyba jedna...
SZYSZUNIA ? Iwonko, dziękuję za odwiedziny. Jesienią barwy winobluszczu bardzo zdobią ogród . No, a latem też zasłaniają szopę i część ogrodzenia, płożą się też po ziemi.
FELA - witaj Felu ! Tajemnicza sprawa z tym Twoim parkanem...Współczuję...
dziękuję za zdjęcia pól golfowych - malownicze tereny...wyglądają jak parki...Nigdy nie byłam w takim miejscu. Kiedyś oglądałam program o pielęgnacji trawy na takim terenie - nasza praca nad trawnikiem to po prostu NIC !
Lejesz miód na moje serce swoimi pochwałami... Przygotuję nastepnym razem zdjęcia z miejscami do zrobienia, sami zobaczycie...
A oceanu nie chcę ! Dość mam kataklizmów na swoim terenie !!!
ANDZIA - witaj Aniu ! Mnie też się podoba to, co napisała Agata ! Tak sobie tłumaczę... Ale ja jestem z tych marudnych...Chociaz może tu nie powinnam...
A Tobie dziękuję za ciepłe słowa i wsparcie! Będę miała wiekszą śmiałość pokazać te niedoskonałości.
KARO - dobry wieczór Krysiu ! Dziękuję za odwiedziny. Zaraz znajdę coś kolorowego, może w pomarańczu, bo taka teraz inicjatywa forumowa...
Tak jak pisałam - ogrodzenie jest w niezłym stanie, ale brama nie wytrzymała.
