przecież to co powiedział Ci ten facet nadaje się chyba do kabaretu;
za 10 arów powinnaś zapłacić góra 100 zł za zaoranie, na wiosnę przeleciałby kultywatorem,
powyciągać trzeba wtedy wszelkie korzenie, zabronować lub zagrabić, poczekać aż pojawią nowe chwasty,
znów przelecieć kultywatorem, powyciągać wszelakie chwaścidła, zagrabić i można sadzić drzewka
wg mnie 10 arów to nie jest dużo

bo opryskując wszystko jakąś chemią