
Pigwowiec owocowanie
Pigwowiec owocowanie
Mam pytanie na temat pigwowca japońskiego:mam z nim taki problem,że siedzi w ziemi już ok 6 lat,na wiosnę jest cały obsypany kwiatem,a są ok 2-3 owoce albo w ogóle ich nie ma.Więc jaki to może być problem 

- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pigwowiec nie owocuje
Chyba brak owadów zapylających. Widziałeś na kwiatkach jakieś pszczółki?
Waleria
Re: Pigwowiec nie owocuje
Pszczoły na kwiatach są.Może dlatego,że nie ma drugiej odmiany do zapylania.
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pigwowiec nie owocuje
mam nieraz podobnie i w moim przypadku dwie rzeczy -przemarza kwiat lub często ptaki żżerają kwiaty.(dziwne ale tak faktycznie jest).
Re: Pigwowiec nie owocuje
U mnie podobnie, z tą różnicą, że jest to pigwowiec pośredni. Na wiosnę kwiatów całkiem sporo, owadów w ogrodzie mnóstwo, a owoców wcale. Do tego liście są lekko skręcone, wyglądają tak, jakby były nieco wysuszone, chociaż nie brązowieją i nie opadają. Nie ma oznak żerowania szkodników, a i z wilgotnością podłoża też nie ma problemu. A ja tak lubię galaretkę pigwową 

pozdrawiam
Aneta
Aneta
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Pigwowiec nie owocuje
Miałem ten sam problem, ale właśnie o wilgotność tu chodzi. Szczególnie w fazie zawiązywania owoców, maj i czerwiec czasem przez tydzień lub dwa nic nie pada, wtedy jest najgorzej. Poza tym dokarmianie drugi z powodów, ja posypuję na wiosnę lub jesienią popiołem z drzew, lub z palenia "wilków", zawierają potas co sprzyja dojrzewaniu owoców, aby lepiej dotrzeć jesienią do owoców warto prześwietlić krzew wiosną.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Pigwowiec nie owocuje
Ale pigwowiec świetnie się czuje (i owocuje) w suchej, niemal jałowej, piaszczystej ziemi
Dlaczego chcecie go przekarmiać i podtapiać? Cięcia też nie lubi, jedynie sanitarne, jak się coś połamie, uschnie czy tp.
Może słabo owocuje, bo właśnie znowu został prześwietlony, ma za mokro, albo ma za dużo nawozów i bujnie rośnie, ale na owoce nie ma już siły?

Dlaczego chcecie go przekarmiać i podtapiać? Cięcia też nie lubi, jedynie sanitarne, jak się coś połamie, uschnie czy tp.
Może słabo owocuje, bo właśnie znowu został prześwietlony, ma za mokro, albo ma za dużo nawozów i bujnie rośnie, ale na owoce nie ma już siły?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Pigwowiec nie owocuje
Najlepiej owocują już takie starsze krzewy. Młode pigwowce to nie za bardzo, szczególnie jak to są siewki, czyli z nasion rozmnażane. Ja to zawsze w parku zbierałem, wystarczyło zlokalizować skupisko starych krzewów, o których nikt już nie pamiętał
Ale to było we Wrocławiu, teraz to daleko i nie po drodze 


mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Pigwowiec nie owocuje
Ja mam kilka krzewów pigwowca i nie mam problemu z owocowaniem, wręcz odwrotnie. Na jesieni 2009 roku miałem tyle owoców, że wystarczyło na zrobienie przetworów i obdarowanie sąsiadów i jeszcze trochę zostało na krzewach bo już nie miałem co z nimi zrobić i nikt już nie był na nie chętny.
Odnośnie uprawy to mam troszkę odmienne zdanie od moich przedmówców. Większość krzewów mam z "pestki". Nie powiem po ilu latach owocowały, ale nie trwało to zbyt długo. Krzewy pigwowca rosną na glebie typowo piaszczystej (dawnych nieużytkach) z tym, że we wierzchnia warstwa około 20 cm była nawieziona gliną i ziemią łąkową, łącznie warstwa "orna" ma około 35 40 cm grubości, a poniżej tej warstwy jest żółciutki piach, żwir. Ca 2 - 3 lata nawożę ziemię wokół krzewów kurzakiem (rozsypuję na jesieni i tak pozostawiam do wiosny).
Odnośnie przecinania krzewów to preferuję coroczne jesienne wycinanie przy już "wyrośniętych" krzewach wszystkich jednorocznych przyrostów, tuż przy podstawie krzewu.
Moje krzewy owocują corocznie a wyglądają tak - fotki są z różnych lat. Jak będę na działce zrobię fotki jak wyglądają po jesiennym przecięciu i zamieszczę w następnej wypowiedzi.
To jest kwitnący czteroletni krzew - posadzony jako sadzonka jednoroczna:
a tak wyglądają jego owoce. Nie wiem jaka to odmiana, ale owoce ma wyjątkowo duże, wielkości średniej wielkości jabłka, gdy są dojrzałe mają ładny intensywny rumieniec:

Inne kwitnące krzewy:
a to owoce tych krzewów, są różnej wielkości o żółtym kolorze, przyjemnym zapachu.

- na ostatniej fotce, mój "weteran", ma około 15 lat, 2 -2,5 m wysokości i jest niezawodny. Owoce aromatyczne i bardzo obficie owocuje. Na jesieni bardzo go przeciąłem, bo już nie mogłem "dostać" się do owoców.
Odnośnie uprawy to mam troszkę odmienne zdanie od moich przedmówców. Większość krzewów mam z "pestki". Nie powiem po ilu latach owocowały, ale nie trwało to zbyt długo. Krzewy pigwowca rosną na glebie typowo piaszczystej (dawnych nieużytkach) z tym, że we wierzchnia warstwa około 20 cm była nawieziona gliną i ziemią łąkową, łącznie warstwa "orna" ma około 35 40 cm grubości, a poniżej tej warstwy jest żółciutki piach, żwir. Ca 2 - 3 lata nawożę ziemię wokół krzewów kurzakiem (rozsypuję na jesieni i tak pozostawiam do wiosny).
Odnośnie przecinania krzewów to preferuję coroczne jesienne wycinanie przy już "wyrośniętych" krzewach wszystkich jednorocznych przyrostów, tuż przy podstawie krzewu.
Moje krzewy owocują corocznie a wyglądają tak - fotki są z różnych lat. Jak będę na działce zrobię fotki jak wyglądają po jesiennym przecięciu i zamieszczę w następnej wypowiedzi.
To jest kwitnący czteroletni krzew - posadzony jako sadzonka jednoroczna:

a tak wyglądają jego owoce. Nie wiem jaka to odmiana, ale owoce ma wyjątkowo duże, wielkości średniej wielkości jabłka, gdy są dojrzałe mają ładny intensywny rumieniec:

Inne kwitnące krzewy:



a to owoce tych krzewów, są różnej wielkości o żółtym kolorze, przyjemnym zapachu.

- na ostatniej fotce, mój "weteran", ma około 15 lat, 2 -2,5 m wysokości i jest niezawodny. Owoce aromatyczne i bardzo obficie owocuje. Na jesieni bardzo go przeciąłem, bo już nie mogłem "dostać" się do owoców.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Pigwowiec nie owocuje
Masz w zupełności rację, ale na moim przykładzie się to nie sprewdza, ja mam pigwowca japońskiego i bez przycięcia nie mógł bym się do niego dostać, rośnie prawie, że na piasku i kilka lat temu zrzucił zawiązki owoców podczas suszy.Nalewka pisze:Ale pigwowiec świetnie się czuje (i owocuje) w suchej, niemal jałowej, piaszczystej ziemi![]()
Dlaczego chcecie go przekarmiać i podtapiać? Cięcia też nie lubi, jedynie sanitarne, jak się coś połamie, uschnie czy tp.
Może słabo owocuje, bo właśnie znowu został prześwietlony, ma za mokro, albo ma za dużo nawozów i bujnie rośnie, ale na owoce nie ma już siły?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Pigwowiec nie owocuje
Bo wszelkie ekstrema są niedobre, czy to dla roślin, czy dla ludzi
Słaba gleba nie oznacza pustyni 


"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Pigwowiec nie owocuje
Po jesiennym "prześwietleniu" krzewy pigwowców wyglądają tak:

- tak wyglądają krzewy z fotek 3 i 4 z pierwszej mojej wypowiedzi,

- ten krzew ma duże owoce - fotka nr 2 z pierwszego postu,

- a to krzew "weteran" w zimowej szacie, którego gałązkę z kwiatami zamieściłem w poprzedniej wypowiedzi.


- tak wyglądają krzewy z fotek 3 i 4 z pierwszej mojej wypowiedzi,

- ten krzew ma duże owoce - fotka nr 2 z pierwszego postu,

- a to krzew "weteran" w zimowej szacie, którego gałązkę z kwiatami zamieściłem w poprzedniej wypowiedzi.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Pigwowiec nie owocuje
Mój-ci młody jeszcze (posadzony na wiosnę 2008, ze szkółki), i chociaż, jak pisałam, kwiatów ma sporo, jednak żadnych owoców. Muszę go więc poobserwować, może w tym roku kilka owoców się pojawi?
pozdrawiam
Aneta
Aneta
Re: Pigwowiec nie owocuje
Odnośnie przecinania krzewów to preferuję coroczne jesienne wycinanie przy już "wyrośniętych" krzewach wszystkich jednorocznych przyrostów, tuż przy podstawie krzewu.
I słusznie. Toto na starych silnych pędach obradza. A nie wycinając tego drobnego to i ciężko by za pare lat coś urwać.
I słusznie. Toto na starych silnych pędach obradza. A nie wycinając tego drobnego to i ciężko by za pare lat coś urwać.

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Pigwowiec nie owocuje
Święta racja, a na dodatek, mniej jednorocznych pędów = mniej "gęb" do wyżywienia, owoce rosną większe, bardziej soczyste i szybciej dojrzewają, a zatem i przetworyMirekL pisze: I słusznie. Toto na starych silnych pędach obradza. A nie wycinając tego drobnego to i ciężko by za pare lat coś urwać.


Młode rośliny mają słabo rozwinięty system korzeniowy, który nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości "pokarmu" dla budowy tkanek łodygowych i równocześnie do szybkiego rozwoju zawiązków owocowych. Trochę cierpliwości i troszkę naturalnych witaminek (obornika, dobrego rozłożonego kompostu) rozsypanych pod krzaczek, dobrze zrobi, a krzew będzie cieszył nie tylko pięknymi kwiatami na wiosnę, ale również pięknymi pachnącymi owocami jesienią.anwi pisze:Mój-ci młody jeszcze (posadzony na wiosnę 2008, ze szkółki), i chociaż, jak pisałam, kwiatów ma sporo, jednak żadnych owoców. Muszę go więc poobserwować, może w tym roku kilka owoców się pojawi?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V