Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- Dadam
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 28 lis 2009, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Kasztan jadalny
Czy ktoś zetknął się w Polsce z kasztanem zębatym? Podobno rośnie kilka egzemplarzy. Też ma jadalne kasztany i jest dużo bardziej mrozoodporny - może rosnąć bez ograniczeń w całej Polsce.
Jest tylko pewien problem - podatność na chorobę grzybową, która szybko zabija drzewo. Ciekawe czy u nas dopadłaby go ta zaraza, która spowodowała jego wyginiecie w Ameryce?
Trochę o tym było w dziale o rododendronach:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=24111
Jest tylko pewien problem - podatność na chorobę grzybową, która szybko zabija drzewo. Ciekawe czy u nas dopadłaby go ta zaraza, która spowodowała jego wyginiecie w Ameryce?
Trochę o tym było w dziale o rododendronach:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=24111
Re: Kasztan jadalny
Na pewno rośnie w Rogowie (ale co tam nie rośnie...), co można sprawdzić tu:
http://arboretum.sggw.pl/wykaz_c.html
Pozdrawiam
Łukasz
http://arboretum.sggw.pl/wykaz_c.html
Pozdrawiam
Łukasz
Re: Kasztan jadalny
Mój ok. 10 letni, 4 metrowy kasztan jadalny miał w tym roku ponad 100 kasztanów, ale prawie same puste, tylko ok. 5-6 kasztanów było pełnych, może gdy drzewko będzie większe to będzie lepiej...
Kasztan zębaty rośnie m. in. we Wrocławskim ogrodzie botanicznym. Tą zarazą z Ameryki nie ma co się przejmować, przy tak nielicznych egzemplarzach tych drzew w naszym kraju, obecnie zagrożenie praktycznie nie występuje. Z kasztanów na drzewo owocowe nadaje się również kasztan chiński (Castanea mollissima) lub jego mieszańce.
Kasztan zębaty rośnie m. in. we Wrocławskim ogrodzie botanicznym. Tą zarazą z Ameryki nie ma co się przejmować, przy tak nielicznych egzemplarzach tych drzew w naszym kraju, obecnie zagrożenie praktycznie nie występuje. Z kasztanów na drzewo owocowe nadaje się również kasztan chiński (Castanea mollissima) lub jego mieszańce.
Roman
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Kasztan jadalny
Dostanę nasiona kasztana jadalnego z Włoch.Czy gdy wyrosną mają szansę u nas przetrwać??
Pozdrawiam Krzysiek
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny
Jeśli będziesz miał odpowiednio dużo nasion , niektóre drzewka mogą przetrwać . U siebie posiałam parę lat temu kasztany z marketu pochodzące z Francji . Zostawiłam na zimę bez okrycia i zostało mi pięć sztuk z parunastu . Zeszłą zimę przeżyły wszystkie , więc chyba będą żyć nadal .
Pamiętaj żeby do siewu brać świeże owoce , ponieważ suche nie skiełkują . Amatorsko najłatwiej stratyfikować w lodówce . Po miesiącu przechowywania należy sprawdzać co tydzień czy są już kiełki . Skiełkowane do doniczki i na okno . W tym roku włożyłam do lodówki 6 sztuk , z czego dwa właśnie skiełkowały i już się grzeją w doniczkach .
Mam obiecane zrazy kasztana samopłodnego ( nie potrzebuje drugiego do owocowania ) i będę próbować szczepienia . Szczepione kasztany owocują już w 2- 3 roku po posadzeniu , a niektóre nawet w pierwszym .
Pozdrowienia , kozula .
Pamiętaj żeby do siewu brać świeże owoce , ponieważ suche nie skiełkują . Amatorsko najłatwiej stratyfikować w lodówce . Po miesiącu przechowywania należy sprawdzać co tydzień czy są już kiełki . Skiełkowane do doniczki i na okno . W tym roku włożyłam do lodówki 6 sztuk , z czego dwa właśnie skiełkowały i już się grzeją w doniczkach .
Mam obiecane zrazy kasztana samopłodnego ( nie potrzebuje drugiego do owocowania ) i będę próbować szczepienia . Szczepione kasztany owocują już w 2- 3 roku po posadzeniu , a niektóre nawet w pierwszym .
Pozdrowienia , kozula .
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Kasztan jadalny
Dzięki za informacje.Czyli po prostu włożyć nasiona do lodówki bez żadnej ziemi ,tak??Według tego co napisałaś to nie okrywać na zimę, żeby się zahartowały czy nie?
Pozdrawiam Krzysiek
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny
Bez ziemi nic z tego . Jak do każdej stratyfikacji , musi być jakieś wilgotne podłoże ( torf , piasek ) zapakowane w foliówkę razem z nasionami . Oczywiście foliówka musi być zamknięta , aby podłoże nie przesychało . Świetnie do tego celu nadają się torebki foliowe na suwak . Temperatura 0-4 stopni , w wyższej pleśnieją . W lodówce odpowiednia do stratyfikacji jest półka przeznaczona na mięso .
Nieokrywanie na zimę ma na celu selekcję , nie hartowanie . Wymarzną od razu te siewki , które nie nadają się do naszego klimatu .
Udanego eksperymentu , kozula .
Nieokrywanie na zimę ma na celu selekcję , nie hartowanie . Wymarzną od razu te siewki , które nie nadają się do naszego klimatu .
Udanego eksperymentu , kozula .
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Polecam kasztana zębowego...
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Moniś , nazwa tego kasztana pochodzi od wcięć (ząbków) na liściach a nie od zębów . Dlatego mówimy jak w temacie , kasztan zębaty .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
Czy w supermarketach można dostać nasiona kasztana nadające się do wysiewu, czy już przerobione? I czy jak wysiałbym je jeszcze w styczniu, nie byłoby to za późno? Nie wiem w końcu, czy poświęcić jeden dzień i pojechać poszukać nasion do Szczecina, czy lepiej zamówić z Allegro.
Tutaj jest Polska i mówimy po polsku.
Dość informacji, kreacji, kontekstów, decyzji, stretchingu...!
Dość informacji, kreacji, kontekstów, decyzji, stretchingu...!
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny i zębaty
Teraz chyba wszędzie bedą już ksztany suche , a takie nie skiełkują . Sama kupiłam parę lat temu w markecie w celu wysiania , tylko to było zaraz po zbiorach i były lekko podeschnięte , więc część wykiełkowała . Czas na stratyfikację jest jeszcze dostatecznie dlugi ale skąd wziąć mokre kasztany ?
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
Re: Kasztan jadalny i zębaty
No właśnie, już od dwóch lat poluję na nie i nie udaje mi się. Zeszłej zimy wszystkie mi zgniły. 

Tutaj jest Polska i mówimy po polsku.
Dość informacji, kreacji, kontekstów, decyzji, stretchingu...!
Dość informacji, kreacji, kontekstów, decyzji, stretchingu...!