Kot zagiął kwiatek i się na nim wylegiwał a nasionka sobie dojrzały, co spostrzegłam wykopując cebule.
I pytanie, czy ktoś rozmnażał w ten sposób tygrysówkę, czy wymaga jakiś szczególnych zabiegów?
Będę wdzięczna za wszelkie rady










 .Teraz mi głupio,że o nie nie zadbałam odpowiednio.Czasami podlewałam je nawozem do kwiatów kwitnących,tym samym co pelargonie,surfinie i inne doniczkowe.
 .Teraz mi głupio,że o nie nie zadbałam odpowiednio.Czasami podlewałam je nawozem do kwiatów kwitnących,tym samym co pelargonie,surfinie i inne doniczkowe. 
 



 .
 .
 
 


 Mogą nie zakwitnąć wcale?
  Mogą nie zakwitnąć wcale? A ja go nie widziałam... Został tylko fioletowy flaczek. Ale pech...
 A ja go nie widziałam... Został tylko fioletowy flaczek. Ale pech...